Czekamy na info o wysokości środków. Do tej pory przy kwocie z NFZ 700 zł, dawaliśmy 1300 zł, ale mamy już taką ilość wniosków na aparaty, że przekroczyłam 3/4 budżetu, który miałam w zeszłym roku na te dofinansowania. Zastanawiamy się nad kwotą max 1000 zł, albo tyle, ile daje NFZ.
Jest bardzo dużo. W tej chwili stanowią jakieś 70% WSZYSTKICH ZŁOŻONYCH WNIOSKÓW. Sprzedawcy aparatów nakłaniają ludzi do zakupu bo Ci mogą skorzystać z dofinansowania. Koło się kręci. tylko kasa pusta
Nie mnie to oceniać, ale wiem, że wiele z tych osób nie potrzebuje jeszcze tych aparatów, nie wspomnę o osobach, które otrzymują dofinansowanie, a później nie noszą aparatów.
Cieszę się, że nie tylko ja mam wrażenie, że moja praca to tylko dofinansowania do aparatów słuchowych. Producenci i sprzedawcy aparatów stali się ostatnio bardzo aktywni i roszczeniowi. Część z tych ludzi faktycznie wcale tych aparatów nie potrzebuje i wpycha się je im na siłę. Cóż z tym począć mamy?????
My obniżyliśmy dof. do wszystkich przedmiotów ortopedycznych, a do aparatów dawaliśmy ok 600 zł. i wtedy okazało się kto najbardziej ich potrzebuje, awantury były, ale przynajmniej każdy coś dostał. Przy takich pieniądzach jakie ostatnio daje PFRON nie ma wyjścia tylko obniżamy gdzie tylko możemy.