błagam o pomoc - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]

Napisano: 22 sty 2011, 2:26

witam

zwracam się do osób pełnych zrozumienia o pomoc.
jestem osobą młodą,prawie 3miesiace czasu byłam bezdomna mieszkałam w opuszczonym baraku,było to dla mnie trudne zwłaszcza że jest to zima,nie wspomne nic o jedzeniu,marzeniem dla mnie było zjedzenie dla mnie choćby suchej bułki,nie miałam gdzie pójść,nigdy o nic nie prosiłam,wstydziłam się ale wiem do czego głod i zimno oraz chęć wyspania się moze skłonic człowieka,zaczełam wierzyć że świat kocha ludzi nieszcześliwych,że powstał tylko po to aby zadawać ludziom ból,
pewnego dnia gdy się obudziłam w starej ruinie stał nademną jakiś chłopak,który zaczął mi pomogać,po pewnym czasie zaproponował mi że wynajmie mi pokoj w zamian za sprzątanie u niego i uprzątanie mieszkania.
zgodziłam się -od 3 miesiecy czasu normalnie się wyspałam,zobaczyłam swoje ciało całe sine,jakby popękane,chociaż tego nie czułam,nie czułam wogóle już bólu,
te piękne chwile trwały bardzo krótko ponieważ mój nowy kolego wyjechał a jego mama kazała mi opuścić mieszkanie,nie protestowałam,byłam obca nie lubie się narzucać,zabrałam tylko to co miałam na sobie -czyli nowe ubrania od tego chłopaka,chociaż dobrze że chociaż troszkę cieplejsze a nie podarte spodnie,cienka kurka i dziurawe buty.
znowu czułam się jak na warcie i służbie własnego życia,może poprostu przypadkowo się urodziłam i prypadkowo zyje?
zaczynam sie już bać,chociażmój strach bywa już lżejszy od tego zmęczenia,odwieczną pogonią za normalnym życiem,
za jakiś czas spotkałam na mieście moją dawną koleżanke,dziwiłam się że do mnie podeszła,bo ci wszyscy co mnie znali to albo się porozjeżdzali za granice albo mieli swoje zajęcia i nie interesował ich mój los,mieli swoje sprawy,ale wracając do tej mojej koleżanki,wstydziłam się bardzo swoim wyglądem,ona nic nie wiedziała że nie mam mieszkania ,że jestem głodna,ale spytała się czy pojdę z nią do niej,poszłam,nie mogłam wytrzymać opowiedziałm jej wszystko,co mi się przydarzyło,kazała mi zostać u siebie na noc,zgodziłam się bo na dworze wtedy było z minus 25 także nie wiem czy bym rano była w stanie wstać,jestem już u niej tydzień,ale nie mogę przecież siedzieć tak komuś na głowie tym bardziej że mieszka ze swoją rodziną i też liczą się z każdym groszem,dlatego też bardzo proszę wszystkich życzliwych o pomoc dla mnie,chce pójść na jakąś tanią stancję i zacząć nową pracę i życie.
moja prośba kochani jest teraz najgłośniejszym krzykiem,a raczej wołaniem o pomoc ,ale czy to wołanie złagodzi moją temparaturę tęsknoty za normalnym bytem?????????????


dla tych co chcieliby mi pomóc symboliczną kwotą podaje numer konta


62-11402004-0000350262568593
~bożena


Napisano: 22 sty 2011, 2:44

a skąd to napisałaś? masz internet? jakoś nie bardzo wierzę w takie apele... jeżeli masz konto a nie masz środków to po co je trzymasz? robić sobie zadłużenia za prowadzenie...?
~ala

Napisano: 22 sty 2011, 14:37

prosze o pomoc mam szescioro dzieci ibardzo trudna sytuacje brakuje nam srodkow na zywnosc na ubrania a takrze na srodki czystosci 5 tka dzieci jest w wieku szkolnym najmlodszy ma 5 lat maz jest bezrobotny jedyna prace jaka ma to sa prace dorywcze prosze ludzi dobrej woli opomoc kazda pomoc dla nas sie liczy kontakt 724845538
~edyta

Napisano: 22 sty 2011, 22:57

do Bożeny: poszłaś moja droga na skróty, poszukaj ośrodka pomocy społecznej, dostaniesz wskazówki co masz robić dalej, byc może mają projekt to dostaniesz pracę, podanie konta to nie na tym forum, w/g mnie liczysz na naiwność innych, ale źle trafiłaś, na tym forum są fachowcy w branży pomocy społecznej więc nie licz na pomoc finansową. ja pracuje w tym fachu 28lat, więc wiem o czym piszę.
~ruda

Napisano: 23 sty 2011, 0:58

do ala ;chyba jasno napisała ,że koleżanka zaproponowała jej czasowo dach nad głowa więc ma możliwość skorzystania z internetu za pomocą koleżanki u niej w domu i konto tez nie musi być jej.
Czy tak trudno czasem zrozumieć ,że są oszuści ale są również ludzie którzy naprawdę potrzebują pomocy ?
~gość

Napisano: 03 lut 2011, 23:22




Proszę mi napisać ,czy ktokolwiek otrzymał jakąkolwiek pomoc pisząc tu na forum,pomijając nieetycznych i mało rozsądnych odpowiedzi niby to os pracowników socjalnych.Przykro się czyta podobne idio...y moi drodzy ,czy naprawdę w naszej Polsce nie ma ani jednego człowieka z sercem,pomijając już młodych ,którzy teraz sobie nieradzą a co będzie ja pokończą 50 siątkę .Powiedzcie mi jedno co za nienormalny człowiek założył to forum i po co ,aby poniżać już biednych i naiwnych ludzi...
Proszę się dobrze zastanowić i skasować to forum ,a może założyciel dostaje od strony dotacje z UE.
~Ewa

Napisano: 05 lut 2011, 13:55

to forum zostało stworzone dla pracowników pomocy społecznej. i wszystko było ok dopóki klienci i inne osoby oczekujące pomocy nie zaczęły z niego korzystać.
~kasia

Napisano: 05 lut 2011, 14:57

:::Kasia napisała;;(to forum zostało stworzone dla pracowników pomocy społecznej. i wszystko było ok dopóki klienci i inne osoby oczekujące pomocy nie zaczęły z niego korzystać.)

To dla kogo jest ta pomoc ??dla ludzi potrzebujących pomocy z OPS czy dla pracowników OPS ,aby się podciągnąć z braku szkoły.Zdaje mi się iż siedzą tam sami .......jużz nie napiszę ,niech sobie sami odpowiedzą .Mają czas na pisanie bzdetów to niech wreście wezmą się naprawdę za porządną pracę i pomogą komuś ,choćby jednej osobie ,to że wysyłacie ludzi do OPS-u to każdy głupek wie że tam POWINNI ponóc bo na to daje państwo z naszych podatków a nie urzędnicy OPS-u.
LUDZIE NIE PONIŻAJCIE SIĘ TU NA TYCH STRONACH NIEWARTO ....
I TAK TU NIKT WAM NIW POMOŻE A WYŚMIEJE....
~Nina

Napisano: 13 lut 2011, 21:49

Wiecie szlag mnie trafia ,gdy czytam wypowiedzi pracowników OPS-u potraficie tylko krytykować też napisałam prośbę na tym forum,mamy poważne problemy i nie związane z kredytami czy alkoholizmem ,ale chorobą i to poważną chorobą jak również wypadkiem , no i gdyby choć jedna dobra rada czy wskazówka ,ale gdzie tam ,i wcale nie prosiłam o pieniądze .A gdy telewizja zaczyna nadawać jakiś dramat gdzie powinien był się tym zainteresować pracownik OPS-u -to co ,,Ależ my byliśmy tam wczoraj i nie było żadnego problemu \'\'no normalnie paranoja .Ruda po 25 latach pracy to ty już w rutynę wpadasz i wszystkich do jednego wora wkładasz ,a czasy się trochę zmieniły
WIECIE SŁÓW MI BRAK

JAK KTÓRYŚ PRACOWNIK BĘDZIE CHCIAŁ MNIE OPIEPRZYĆ to mój adres [email protected]
~BeataLysek

Napisano: 15 lut 2011, 17:05

mnie też szlak trafia, po przeczytaniu wpisu bozeny.
Pytam: gdzie rodzina? gdzie dotąd była? Co tu jakiś MONAR lub cos w tym rodzaju???
Niech idzie do ops i zapyta, a nie kota podaje. Jaja sobie kicia robi i tyle.
Beata nie tylko krytykować, ale taki szajs to moze tobie można wcisnąc! Owszem czasy się zmieniły i we wszystko sie nie wierzy!!
~Anka



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 11 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x