SZKOLENIA

[~jowita]

Witam serdecznie.
Mam problem.. tzn. nasz ZI. Prowadzimy NK u rodziny, która kompletnie nie ma zamiaru z nami współpracować. Konkretnie rodzina składająca się z dziadka, syna i synowej oraz wnuka, który jest sprawcą przemocy nad dziadkiem. Dziadek jest osobą niepełnosprawną, złożył zawiadomienie w KPP, została założona NK. W chwili obecnej do dnia dzisiejszego nie odpowiadają na zawiadomienia ZI. Dodam, że mam oficjalne pismo z policji o prowadzonym już postępowaniu w kier. art 207 &1 kk. Sprawca ilekroć zbliżamy się do jego domu ucieka przed pracownikami socjalnymi, przed policją.
Proszę poradźcie co mamy dalej robić..
Możliwości nam się wyczerpały. Jest tu tyle mądrych głów, myślę, że ktoś coś poradzi..

pozdrawiam

[t.franek]

Powołać do grupy roboczej detektywa Rutkowskiego.

[Przewod.]

Przykro, nie przykro, ale nikt nie musi z wami/nami współpracować, i tyle.

[~jowita]

i co dalej z kartą?

[t.franek]

Kończ,albo spal.

[Zośka]

Mimo braku współpracy, kontaktów na pewno spotykała się grupa robocza i na pewno przygotowany został jakikolwiek plan pomocy. Jest on w trakcie cały czas modyfikowany i dostosowywany do aktualnej sytuacji. Ja w takim przypadku zamykam po kilkakrotnym wezwaniach/zaproszeniach, wielokrotnych wizytach. podejmujemy także decyzję o złożeniu wniosku do prokuratury, jeżeli są dzieci to i do Sądu o wgląd w sytuację i zamykam z powodu zrealizowania planu pomocy. Opieram się tu również na ustawę o pom.społ. - praca socjalna - w ramach działań w terenie prac.socjalny zagląda do rodziny - długość zależna od toczących się spraw po złożeniu powyższych wniosków. Jeżeli kuratorzy odpisują że brak podstaw sprawa jasna, jeżeli są to oni przejmują pałeczkę.