Brak zgody przez jednego z rodziców i co dalej? - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 6 ]

Napisano: 15 lip 2015, 18:31

Hej, mam znowu pytanie do Was drodzy asystenci:) Moze bedzie mozliwa pomoc z waszej strony :)
Otóż sprawa wyglada tak rozpoczynajac race z rodzina miala podpisana zgode przez obojga z rodzicow (Pani nie pijaca, natomiast Pan przemocowiec z problemem alkoholowym). Jezdzilam sobie tak do rodziny i w sumie wszystko bylo ok, kiedy to pojechalam niezapowiedziana do rodziny. Wchodze a tam tatus narabany tak ze na oczy nic nie widzi i pod opieka jego znajduje sie nieletni syn. Wyszlam z domu od nich zadzwonilam do PS a ten zebym zadzwonila na policje, tak tez zrobilam. w sumie inaczej nie moglam :( zadzwonilam tez do matki chlopca i miala przyjechac w ciagu 30 min bo wyszla gdzies na zakupy. Ja sobie postalam na podworku i niestety Pan mnie widzial przyjechala policja i w tym samym czasie matka chlopca. Pana spisali pojechali, ja zostalam. Rozmawialam z matka i ow Pan wyskoczyl do mnie ze nie zyczy sobie zebym przyjezdzala kazal mi wyyy... wyjsc :) I moje pytanie co zrobic :((( ?? jak dalej pracowac z rodzina skoro on caly czas pijany nie chce zebym przyjezdzala a ona chce ? jakie pisam napisac bo notatki to mam porobione? czy mozn z jednym z rodzicow i dzieckiem wspolpracowac? Ci Panstwo slubu nie maja <bezradny> :((((
SuperAsystent2015
Praktykant
Posty: 12
Od: 29 maja 2015, 13:50
Zajmuję się:


Napisano: 15 lip 2015, 19:34

Można pracować dalej. Jeśli nikt nie złożył rezygnacji na piśmie to pracujesz dalej. Z reszta nawet gdyby facet złozył rezygnację na piśmie a kobieta nie, to nadal są podstawy do dalszej pracy(z matką i dzieckiem) bo nie maja ślubu więc formalnie jedno jest niezależne od drugiego.
Plush

Napisano: 15 lip 2015, 19:59

ok dziekuje ale jak to formalnie uregulowac bo dkoro on byl do pewnego czasu uwzgledniany w palnie pracy a teraz nie to co ja mam zrobic nowa ocene sytuacji rodziny czy co ? :(((( te papierki mnie przerazaja :(
SuperAsystent2015
Praktykant
Posty: 12
Od: 29 maja 2015, 13:50
Zajmuję się:

Napisano: 15 lip 2015, 22:39

Hmmm. Jesli nie masz nic na piśmie to nic nie zmieniasz. Oni zawsze gadają i gadają a później wszystko się po kościach rozchodzi.
Dopiero gdy bd miała pisemna rezygnację to możesz zaktualizować plan. Oceny sytuacji rodziny nie zmieniaj bo nic się nie zmieniło oprócz tego, że facet sobie pokrzyczał.
Plush

Napisano: 16 lip 2015, 7:46

dziekuje:)) bardzo :)
SuperAsystent2015
Praktykant
Posty: 12
Od: 29 maja 2015, 13:50
Zajmuję się:

Napisano: 22 lip 2015, 8:00

Facet sobie nakrzyczał, "opiekuje" sie dzieckiem pod wpływem, pani zostawia dziecko z narąbanym.... tak po prostu to bym sobie nie pracowała dalej z rodziną. Myslę, że są to solidne podstawy do tego żeby zainteresować sąd. Napisz wniosek o wgląd w sytuację rodziny. Niech przyjedzie kurator, popatrzy, poduma, postraszy..... Facet moze sie troche uspokoi (bo dopiero może się rozkręca?). Nic sie nie stało poza tym że facet sobie pokrzyczał??????? Czy oby na pewno tak optymistycznie należy do tego podejść? A jakby coś się stało następnym razem kiedy pani wyjdzie do sklepu to co powiesz? Ze pracujesz z panią? Troche za mało.
pracus socjalny



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 6 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x