\"Rodziny się nie zdradza , w dobrej rodzinie nie ma kochanki.\"
Masz rację RZastępczy - w dobrej rodzinie nie ma. Do rodzin zastępczych nie trafiają dzieci z dobrych rodzin.
Twierdzę tylko, że w przeciwieństwie do adopcji, rodzina zastępcza jest rozwiązaniem z założenia tymczasowym. Czy w związku z tym jest rozwiązaniem gorszym? Nie! Czy to coś złego, że dziecko dorośnie w normalnej rodzinnej atmosferze a nie w patologii? Nie!
Czy my naprawdę musimy rozpatrywać fikcyjne problemy? Czy rodziny zastępcze są lepsze niż domy dziecka i czy rodziny adopcyjne są lepsze niż rodziny zastępcze? No i znowu dochodzimy do problemu wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą (lub odwrotnie

. Dorzućmy jeszcze kilka innych fikcyjnych problemów do dyskusji np.: czy lepsza rodzina zastępcza spokrewniona czy niespokrewniona, czy lepsza adopcja krajowa czy zagraniczna, czy lepszy dom dziecka czy adopcja przez pary homoseksualne, czy lepszy dom dziecka czy wychowanie w rodzinie patologicznej, itd.itp.... Każda sytuacja jest indywidualną sytuacją konkretnego dziecka. Ograniczanie liczby rozwiązań przez lansowanie \"jedynych słusznych idei\" jest w rzeczywistości działaniem na szkodę dzieci, bo ogranicza możliwości pomocy. Są dzieci dla których najlepszym rozwiązaniem jest adopcja i zastosowanie innych rozwiązań jest szkodą dla dziecka. W innym przypadku optymalnym rozwiązaniem może okazać się rodzina zastępcza, dom dziecka, asystent rodziny itd. Najważniejsze żeby rozwiązanie było optymalne, a poszczególne ogniwa całego systemu uzupełniały się, a nie konkurowały ze sobą. Problem polega na tym, że w domach dziecka są TEŻ dzieci, które powinny być w rodzinach zastępczych a nie są, w rodzinach zastępczych takie, które nie powinny tam być i potem przychodzą do domów dziecka, a w rodzinach zastępczych i domach dziecka są dzieci, które (gdyby we właściwym czasie podjęto radykalne decyzje) mogłyby być w rodzinach adopcyjnych.
Tak więc problem nie polega na tym, że jedni są lepsi, a drudzy są gorsi tylko na tym, że ten system jest chory, źle zarządzany, niespójny, ogranicza zamiast poszerzać wachlarz usług.