Napisano: 12 wrz 2009, 15:42
Prezydent Stanów Zjednoczonych Teodor Roosevelt był wielkim miłośnikiem naszego wspaniałego pisarza H. Sienkiewicza. Z jego trylogią nie rozstawał się przez długie lata. Podróżując po kraju zawsze ją miał przy sobie. Zaczytywał się także w Quo vadis i Za chlebem. I pomyśleć, że we współczesnej Polsce są osoby, które chciałyby usunąć twórczość H. Sienkiewicza z kanonu lektur szkolnych.