Do mojego OPSu zgłosiła sie klienta mająca problem z synem, który jest alkoholikiem.Podjelysmy odpowiednie kroki by skierować go na przymusowe leczenie.Date wyznaczono na dzień dzisiejszy.Chciałabym się dowiedzieć co w sytuacji gdy nie zglosi sie na to leczenie mimo wezwania? jakie kroki możemy podjąć, by doprowadzić sprawę do końca?
rozumiem, że wniosek został złożony do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która podejmie próbę zmotywowania do leczenia (nie leczenia!!!). Jeżeli pan nie przyjdzie na wezwanie, to u nas, w zależności od sytuacji rodzinnej (n.p. czy są małoletnie dzieci, czy osoba była karana w związku z alkoholem), wzywamy 2-3 razy, a póżniej, jeśli z dokumentacji wynika, że są przesłanki z ustawy o skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego, przekazujemy sprawę do biegłych, a następnie do sądu. Pisząc ,,my\'\', mam na myśli komisję, a nie pomoc społeczną, która może tylko złożyć wniosek, a później monitorować sytację.
ale ma leczenie niestacjonarne i dozór kuratora na czas leczenia (wtedy on jest od pilnowania sprawy), czy stacjonarne? W tym drugim przypadku, jeżeli nie stawi się na termin wyznaczony przez szpital, to następnym razem doprowadza policja. Trzeba pamiętać, że w każdej chwili może zrezygnować z leczenia, bo postanowienie, to nie to samo, co wyrok. W praktyce oznacza to, przymus dotyczy doprowdzenia, a leczenie? Różnie...
Komisja powinna poinformować o najbliższych miejscach, gdzie można podjąć leczenie (na Narodowy Fundusz Zdrowia), Komisja nie posiada żadnych umocowań prawnych, aby kierować wniosek do sądu o leczenie \"narkotykowe\", nazwa komisji : Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W gminie powinien być punkt wsparcia psychologiczno-prawnego i jeśli ktoś bliski bardzo cierpi, że syn (dorosły), brat, matka nie chce przyjąć oferowanej pomocy powinien skorzystać z pomocy psychologicznej. W niektórych miastach jest też oferta dla osób współuzależnionych grupy autoterapeutyczne czy terapeutyczne.