SZKOLENIA

[~KAROLINA]

Mam problem z 7 osobową rodziną . Mąż posiada opinię że jest osobą uzależnioną od alkoholu .Nie uczestniczy w terapiach .To jest mój teren działania . Rozmawiałam z tą rodziną obiecali mi , że będą uczestniczyć w tych zajęciach.Od ostatniej wizyty domowej minęło 25 dni. Okazało się , że ten Pan przekłada te wizyty i nie był jeszcze na spotkaniu , bo dowozi żonę na rehabilitację ,która ma problemy zdrowotne (stawy biodrowe i barkowe ).Rodzina utrzymuje się z gospodarstwa rolnego . Mają na utrzymaniu
5 dzieci w wieku 17,16,14,12 i 9 lat.Czy można w takiej trudnej sytuacji męża skierować na przymusowe leczenie zamknięte pozbawiając dzieci opieki rodziców i źródła dochodu . Proszę o pomoc . Na co się powołać .

[~xxx]

Z leczeniem przymusowym nie jest tak łatwo. Jeśli jego żona jest chora być może otrzymuje świadczenie pielęgnacyjne lub rente??? Jeśli nie, to zawsze mogę skorzystać z pomocy ośrodka. Lepiej, aby przez jakiś czas żyli z zapomogi niż, aby żyli w stresie, strachu czy przemocy np. psychicznej. Dzieci również powinny uczestniczyć w terapii, i żona także.

[~dońka]

nie napisałaś, czy mąż nadal pije,a to jest najważniejsze. Może problem zdrowotny żony, konieczność wożenia jej na rehabilitację, no i posiadanie opinii z której czarno na białym wynika, że biegli rozpoznali uzależnienie, wystarczyło, żeby zmieniła się postawa tego pana? Zawsze należy pamietać, że przymusowe leczenie mało kiedy przynosi efekty- nawet jeżeli jest ze wskazania sądu. A i sąd nie musi wskazać placówki stacjonarnej /szpitala/, bo weźmie pod uwagę sytuację rodzinną i uzna, że ojciec jest potrzebny dzieciom, a mąż chorej żonie na co dzień i wskaże placówkę niestacjonarną.