Napisano: 07 sie 2010, 16:47
\"Krzyż z puszek po piwie marki `Lech\'
Bratni organ Tygodnika, Gazeta Wyborcza, doniosła dzisiaj, że przed pałac prezydencki przyniesiono drugi krzyż. Szyderczy. Wykonany z puszek po piwie. Marki `Lech\'. W tle tego szyderstwa - oczywiście Palikot. Ten, o którym red. Stala pisał jakiś miesiąc temu, że: `ma odwagę mówić głośno to, o czym skrycie myślą Polacy\'. Ten o którego `stylu\' pisze red. Stala w ostatnim numerze Tygodnika z niesłabnącym podziwem: `Jego [Palikota] styl walki z PiS-em, jego umiejętność ośmieszania przeciwnika i posługiwania się redukcją do absurdu \' itp. itd. Palikot - bohater lumpenproletariatu wykreowany w przestrzeni publicznej przez lumpeninteligencję zdobną rozmaitymi tytułami. Palikot, który szydzi z Kaczyńskich posługując się w tym celu szyderstwami z krzyża, ze zmarłych, z żałoby, z ludzi wzruszonych tragedią. Który profanuje sacrum z takim zapałem jak czynili to sowieci z kościołami na Kresach.
Ksiądz się dziwi, że ludzie gwizdali na cmentarzu? Gwizdali nie na zmarłych i nie na krzyże tylko na Komorowskiego. A proszę się liczyć, że może będą tu i ówdzie gwizdać także na księdza i inne milczące, fałszywe `autorytety\'. Bo ani Komorowski, ani ksiądz, ani inni ludzie w których mocy było publiczne potępienie Palikota, nie uczynili tego. Wy, mając po temu środki nie zapobiegliście eksplozji `sowieckiej kultury\' szerzonej przez Palikota, wyście ten sowietyzm, to chamstwo, ten rynsztok tolerowali z nadzieją, że Palikot wykona brudną robotę `o której [jakoby] skrycie myślą Polacy\', a wy, z czystymi rączkami i nieskazitelnymi komeżkami, jak zawsze głosić będziecie ludowi umoralniającą gadkę formalnie zwaną kazaniem.
Ksiądz pisze: `Można nie lubić prezydenta, można się nie cieszyć wynikiem wyborów prezydenckich, ale fakt pozostaje faktem: jest on uosobieniem majestatu Rzeczypospolitej\'. Ksiądz się nieco spóźnił z tą refleksją. Nie wygłosił jej ksiądz wtedy, gdy flekowany był prezydent Kaczyński
Zbudowano w Warszawie krzyż z puszek po piwie marki `Lech\', aby wyszydzić pamięć po zmarłym prezydencie Lechu Kaczyńskim. Jak jest krzyż to są i szydercy. Tak było na Golgocie, tak jest i teraz. Ten krzyż z puszek po piwie powinien pozostać na tym miejscu na zawsze. Jest to bowiem najdramatyczniejszy symbol, a może nawet zwiastun upadku kulturowego i moralnego narodu. Do tego krzyża z puszek, powinni Polacy pielgrzymować na klęczkach.\"