Czy można zawrzeć umowę o użytkowanie samochodu prywatnego do celów służbowych z pracownikiem w sytuacji gdy nie posiada on prawa jazdy. Chodzi o jazdy lokalne w celu wykonywania obowiązków a nie o podróże służbowe a kierowcą jest mąż pracownicy. Czy w takim wypadku można ?
Co prawda nie jest to powiedziane wprost w rozporządzeniu (rozporządzenie w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy), ale sugeruje tak § 4 ust. 1:
"Zwrot kosztów używania pojazdów do celów służbowych następuje (...) po złożeniu przez pracownika pisemnego oświadczenia o używaniu przez niego pojazdu do celów służbowych w danym miesiącu".
Ja bym nie podejmowała tak dużego ryzyka, żeby zawierać umowę pracownikiem na takich zasadach. Z drugiej jednak strony nie przechowujemy kserokopii prawa jazdy, a nawet jeśli ktoś nam pokaże do wglądu to na drugi dzień może je stracić i nic nie powiedzieć pracodawcy. Wszystko zależy więc od Waszej interpretacji i skłonności do ryzyka.
Dziękuję Ci za szeroką interpretację. Mam wątpliwość ale pracownik ponosi koszty i jeździ w teren swoim samochodem ( brak innej komunikacji np. PKS). Na piechotę za daleko więc myślę jak zrekompensować można jej te koszty wyjazdów na wywiady.
Przecież ten samochód jest użytkowany przez pracownicę, służy jej do dojeżdżania w teren. Oprócz tego służy jej też mąż jako dodatkowe narzędzie do kierowania samochodem "Używanie" samochodu to chyba nie tylko kierowanie nim - przecież jak jedzie PKSem to nim nie kieruje?