Jesteś młody, jedź. Syn był kilka lat w Szwecji, teraz na stałe mieszka w Anglii. Nie zamierza wracać. Ma pracę, niezłe zarobki, znajomych, stać go na to czego potrzebuje. Namawiał mnie na przyjazd ale niestety nie te lata... Byłam u niego, widziałam jak zyje i choć tęsknię to nie namawiam do powrotu bo widzę, że tam jest mu dobrze. Nie jest to normalne, że młodzi ludzie muszą wyjeżdżać by godziwie żyć, ale na to niestety wielkiego wpływu nie mamy.
Jestem w podobnym wieku jak Ty. W 2004 jak wszyscy wyjeżdżali to pukałem sie w głowę. Teraz wiem że dałem ciała. Trzeba było jechac. Podszkalam język i tez daję noge...