Napisano: 21 lis 2013, 1:42
to samo jest we wątku o wniosku o DE...
tak w razie czego gdyby ktoś nie znalazł tamtego,
tylko nie krzyczcie że zaśmiecam forum...
okres obowiązywania decyzji.....
całkowita dowolność.... czyli róbta co chceta...
w przepisach nic się nie mówi na jaki czas przyznaje się DE,
i od kiedy...
są 3 możliwości, które mają swoje (cytując wielkiego elektryka) plusy dodatnie i plusy ujemne:
1) przyznać dodatek na rok
PLUSY: na rok mamy gościa spokój ze składaniem wniosku MINUSY: trzeba pilnować co z DM, jeżeli straci DM, to należało by uchylić decyzję o DE, są pewne wątpliwości w jakim trybie uchylić...
MINUSY: do 30 kwietnia będzie nowe obwieszczenie o wysokości DE, więc wszystkie wydane decyzje należało by zmienić,
no ale teraz pojawia się problem wyrażenia zgody na zmianę decyzji, jeżeli w obwieszczeniu będzie jakieś odesłanie, to mamy drogę otwartą, jeśli nie to trzeba będzie od wszystkich osób żądać wyrażenie zgody na zmianę decyzji.... brrrrr....
2) przyznać dodatek na okres tylko do 30.04.2014r. w wysokości zgodnie z obwieszczeniem z listopada,
a później na dalszy okres, i znów pytanie czy do 31.12.2014, czy do 30.04.2015.. hmm??? obwieszczenie zawsze będzie się ukazywało do 30 kwietnia każdego roku??? ano zobaczymy co nam życie przyniesie...
PLUSY: odpada nam problem ze zmianą wysokości DE
MINUSY: znów trzeba złożyć wniosek i znów kopię umowy...
MINUSY: pilnowanie co się dzieje z DM
3) w decyzji sformułowanie następującej treści:
PRZYZNAJĘ:
Panu/i/ ...... zam. .........
dodatek energetyczny w wysokości ..... zł miesięcznie
na okres obowiązywania decyzji o przyznaniu dodatku mieszkaniowego
PLUSY: odchodzi nam procedura w przypadku utraty DM,
MINUSY: zwiększa się nam częstotliwość składanych wniosków, choć może w przyszłości by się zrównało, i jednocześnie by składali i wniosek o DM i o DE,
MINUSY: na koniec kwietnia i tak trzeba by zmienić wysokość DE,
MINUSY: wnioskodawca chyba by się nieco zamotał, gdyby nie miał jasno napisanych miesięcy na które przyznano DE
tylko mnie nie zakrzyczcie....
bynajmniej sama nie wiem co zrobię... ale skłaniam się za drugim wariantem...