to chyba ty nie masz co robić w tym okresie bo my nie wiemy w co ręce włożyć ciągle uchylenia, nienależnie pobrane, listy, sprawozdania i non stop nowe wnioski nie mówiąc o składkach i pismach codziennych na które trzeba odpisywać. jak jesteś z małej mieściny to może masz mało roboty, nam wrażeń nie brakuje.
dokładnie zgadzam z osobą powyżej nas jest 6 duże miasto wojewódzkie i ledwo dajemy już radę przeliczenia, uchylenia i nienależne leżą bo nie ma kiedy ich robić do tego empatia niedziałająca i 80 osób dziennie my już jesteśmy wykończone psychicznie po okresie zasiłkowym teraz powinnyśmy robić porządki czyli przegląd teczek i nienależne a tu nie ma na to czasu bo znów musimy zasuwać ta kasa nie jest tego warta, już się zaczeły pretensje o głupie wnioski już chcą mieć gotowe analizy spraw nim złożą wniosek, masakra jesteśmy już zmęczone, dziewczyny dosłownie płaczą, z tego wyjdzie jeden wielki paraliż i będą nas szczuć klienci i pracodawca, dosłownie wszyscy, o urlopach będziemy mogły pomarzyć