Napisano: 06 sty 2011, 21:13
u nas jak wychowawca idzie na zwolnienie albo bierze urlop i nie da się wstawić stażysty to pedagog i dyrektorka bierą dyżur na spółkę, ale to raz na rok. Pania psycholog, ze względu że jest młoda osoba to wrzucają normalnie na dyżury.
Pedagog ani psycholog nie robią żadnych zajęć specjalistycznych, wymagają tego od nas chociaż my nie mamy na to czasu mając na dyżurze 14 rozwścieczonych zawsze dzieciaków (pracuje w Pogotowiu Opiekuńczym)