mam w placówce 11 letniego chłopca ,który ma skrajnie trudną sytuację życiową- za trudną nawet dla dorosłego - z tego wynikają spore problemy emocjonalne i wychowawcze - dzieciak stanowi zagrożenie dla samego siebie - psychologowie i psychiatrzy rozkładają ręcę- co robicie w takich przypadkach? Zespół wychowawców sugeruje umieszczenie w \"odpowiedniej\" placówce
jakiej?
chłopak w normie intelektualnej, nie ma na koncie czynów przestępczych.