Napisano: 17 sty 2012, 14:01
chyba masz trochę racji - etatysto......twardo na swoim i już - z nami mało kto się liczy więc czemu my wciąż mamy być tymi co zawsze pomagają w trunościach......gorzej jak są miejsca interwencyjne - wtedy - w nocy, o północy trzeba przyjąć każdego dzieciaka - bo chyba to lepsze niż jakby go mieli na komisariacie trzymać po jakiejś comowej interwencji....a przecież ani pcpr - y ani sądy ze swoimi kuratorami w nocy raczejracują - bojęsię, ze dzisiaj w nocy przywiozą, ja jutro wszystkich poinformują, ale ponieważ nie będzie go gdzie zabrać i tak zostanie bo przecież na ulicę nie wystawisz