witam!
mam problem z moja szefowa... pracuje w uzdrowisku na etacie fizjoterapeuty.... od 7 rano jestem na kapielach kwasoweglowych suchych jak i na fizykoterapii ( oczywiście pacjent jest włączony a ja uciekam na dział fizyko) a po 10 jestem na fizykoterapii do godziny 14 35. moja szefowa nie umie zrozumiec ze po pierwsze pacjent na kwasowęgłówce ( a jest to pacjent kardiologiczny( nie może zostać bez opieki..... a po drugie to ja biore odpowiedzialnośc za pacjenta..... !mówiąc szefostwu ze na fizykoterapii sa promieniowania laserowe,magnetyczne czy tez uv- twierdział a cóż to jest za promieniowanie?!! sumując czas pracy jestem ok 7 godzin na fizykoterapii! moje pytanie jest takie jak moge w ROZUMNY sposób wytłumaczyć szefowej ze nie przestrzega przepisów BHP?? moze jakies ustawy na temat etatów łączonych?
bardzo prosze o pomoc