Feminizm, ale tylko dla nadkobiet - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]

Napisano: 19 lis 2013, 20:22

Są bowiem nadkobiety i podkobiety. Nadkobiety są godne szacunku. Są bytami podmiotowymi, wartymi zainteresowania, wolnymi, niezależnymi i postępowymi. Są one godne być obiektem feminizmu. Są też jednak podkobiety. Wiele jest podkobiet. Jedną z podkobiet jest żona Terlikowskiego. Po czym się poznaje podkobiety? Mają dużo dzieci, chcą chodzić co niedziela do Kościoła, wiążą się z nieodpowiednimi mężczyznami, takimi, którzy np. mają prawicowe poglądy. A co gorsza ośmielają się publicznie zachwalać taki styl życia. Co gorsza takie podkobiety ośmielają się pracować, redagować książki, czytać, głośno mówić o swoich poglądach. Podkobiety nie mogą być obiektem feminizmu. Są one bowiem nie dość, że zbyt głupie i za mało postępowe, by pojąć feminizm, nie dość, że są otumanione wyziewami religii, to dodatkowo są bytami niesamodzielnymi, bytami, które nie mają autonomicznej wartości i powinny być sprowadzane tylko do swoich mężów. Podkobieta to byt ułomny i niewarty uwagi, godny zainteresowania jest tylko mężczyzna. Skoro zaś mężczyzna z konieczności nie może być obiektem feminizmu, dodatkowo zaś wiadomo, że podkobiety wiążą się tylko z faszystami – jest sprawą oczywistą, że nie należy z podkobietami dyskutować. Dyskusja z podkobietą to faszyzm.

Na szczęście nasze feministki z feminoteki i fundacji mamy o tym dobrze wiedzą odmówiły dyskusji z żoną Terlikowskiego ponieważ jest ona... Żoną Terlikowskiego. Nadkobiety nie mogą się brukać relacjami z podkobietami.

Nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać z nędzy i chamstwa tych „feministek”. Ale fakt, że te prymitywne chamidła ośmielają się bez wstydu, ostentacyjnie, odmawiać dyskusji z jakąś kobieta z powodu jej męża – i czynią z tego powód do chwały – mnie jednak zaskoczył. Cóż, rewolucja jednak trwa i ma swoje prawa. Chwała nadkobietom!
~Seksmisja 2


Napisano: 20 lis 2013, 4:43

~Albercik

Napisano: 02 gru 2013, 20:36

Wprowadzenie do konstytucji definicji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety poparło w niedzielnym referendum w Chorwacji blisko 66 proc. głosujących – podały władze. Referendum jest ważne niezależnie od frekwencji, która wyniosła 38 procent.

Jak informuje Radio Watykańskie, pytanie referendalne brzmiało: „Czy jesteś za wprowadzeniem do konstytucji definicji małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety?”. Inicjatorem referendum jest stowarzyszenie „W imię rodziny”, które zebrało pod petycją o zorganizowanie głosowania ponad 740 tys. podpisów.

Obecnie chorwacka konstytucja nie zawiera definicji małżeństwa.

Obrońcy małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wyjaśniali swoje działania obawami wywołanymi zamiarem centrolewicowego rządu przedstawienia parlamentowi projektu ustawy o „partnerstwie między osobami tej samej płci”.

– Okazuje się, że głos obywateli liczy się w niektórych krajach europejskich. Chorwaci poczuli się zagrożeni w perspektywie wejścia do Unii Europejskiej i płynących z tejże Unii sygnałów o zacieraniu różnicy między mamą a tatą i określaniem ich mianem: rodzic „A”, rodzic „B”, a także wprowadzaniem tak zwanej trzeciej płci. Wobec tego chcieli mieć obronę rodziny zagwarantowaną w Konstytucji i się im udało – mówił na antenie Radia Maryja prof. Mirosław Piotrowski, europarlamentarzysta.

Kościół wyraził pełne poparcie dla tego przedsięwzięcia. Specjalne oświadczenie wydała w tej sprawie Komisja Sprawiedliwości i Pokoju chorwackiego Episkopatu. Wyraża w nim przekonanie o konieczności pełnej ochrony rodziny.

„To referendum może zapobiec kaprysom zmiany instytucji małżeństwa przez ewentualną, arbitralną większość parlamentarną, niezależnie od woli narodu, jak stało się to na przykład we Francji. Stąd też sukces tego referendum zapewni, że instytucja, która jest związkiem mężczyzny i kobiety, i która sama w sobie zapewnia legalne podstawy dla utworzenia rodziny, będzie trwalej szanować związek, będący najlepszym środowiskiem dla każdego dziecka – odpowiedzialny związek miłości matki i ojca” – czytamy w dokumencie chorwackich biskupów, którego słowa cytuje Radio Watykańskie.

Chorwacja w lipcu stała się 28. członkiem Unii Europejskiej. Około 90 procent z 4,4 mln mieszkańcow Chorwacji deklaruje się jako katolicy.

MM




~z netu



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem