A kiedy wymienie sie Tusk ( to sie honorowo nazywa dymisja, a mniej honorowo to się trwa i POzoruje , że cos sie robi - robiac medialne zamieszanie i POprzez chaos i matactwo manipuluje ludźmi) taka jest moja opinia w kwestii zmian w rzadzie, ktory trwa na szkodę obywateli i wskazuje jasno jak wielkie szkody w transformacji spolecznej wyrzadzili ludzie, których mentalnosc PO i wartosci zbliżone do SLD każą budować zamki na piasku
Bowiem o spójnosci i solidarnosci społecznej nie może w takiej mentalnej kwestii być mowy, a wiec jasny przekaz do realnych możliwosci rządu PO, ktorego premierem jest Donald Tusk jasno dowodzi, ze zmiany trzeba zaczac od siebie, a jeżeli to nie realne ( uderzenie sie w piers) to pozostaje dymisja w imie bliźniego
dymisja od takiego koryta? chyba śnisz Dzibar, a co go obchodzi bliźni skoro ma władzę a władza uzależnia a Tusk długo o nią walczył i teraz jej nie wypuści.
Dlatego trzeba jemu pomóc i doinformować dlaczego teraz jest to w jego dobrze pojetym interesie, bo za chwile jezeli nie stanie na wysokosci zadania to bedzie oskarzony o swiadome ludobójstwo - a to nie bedzie juz wesołe
Afera związana ze sprzedażą publicznej spółki MSS za 2,6 mln zł, mimo że dzień wcześniej spółka ta otrzymała zastrzyk państwowych dotacji w wysokości 64 mln zł, nie wstrząsnęła duszą Donalda Tuska.
Fakt, że w skandalu przewijają się wojewoda Jerzy Miller i rodzina Aleksandra Grada (obaj z PO) nie stanowi problemu dla premiera, skoro nie zajął się tą sprawą na sobotniej konwencji PO. W końcu to nie Grad będzie zbijał kokosy na intratnym kontrakcie z napakowaną rządowymi sterydami MSS, tylko jego żona, wiceprezes spółki MGGP założonej kiedyś przez jej męża Aleksandra. A Miller… Zrobił tyle dobrego w sprawie Smoleńska, że nie można wykazać się wobec niego niewdzięcznością. Litościwy premier nie pozwoli skrzywdzić swoich wasali-pomagierów. Tymczasem już nawet wróble ćwierkają, że afera MSS to esencja liberalizmu-aferalizmu, filozofii rządzenia Tuska.