wieczór na moim domowym tarasie, do tego leciutki kocyk późnym wieczorem, piwo, nogi wyłożone na stoliku, czasopismo lub książka w ręku i zachód słońca jakiego nikt nie namaluje..w ten sposób zapominam o pracy każdy dzień. Urlop może wyglądać tak samo, niemniej jednak planujemy Mazury..ale nie jestem przekonana na 100%.
Polecam Gruzję !!
Szczególnie Hotel w Tibilisi niedaleko Zoo- skąd uciekły zwierzęta..po gigantycznej ulewie.NIe wszystkie zastrzelono..kilka drapieżników jeszcze zostało. Poranny jogging z lwem i kolacja z Islamistą, który zamówi na deser owoce granatu wprawi cię w zachwyt...Widowiska fajerwerków i sztucznych ogni pozazdroszcą ci zanjomi na Fb
Polecam szczerze .
Emilka
Nie przeszkadza mi to. Rozumiem tzw :" trudne warunki" Jesteś spokojny, kulturalny, dobrze wychowany więc jest ok.
Rozumiem, że wieczorem przy ognisku będziemy opowiadać o duchach, strasznych historiach...brrr .
Może być fajnie bo strasznie;)