Im większa bieda tym większy pies lub tym więcej zwierzaków - HYdE PaRK

  
Strona 6 z 7    [ Posty: 64 ]

Napisano: 18 gru 2011, 17:40

Z moja postawa nie jest wyjątkowa a jedynie nie znosze jak ktoś łże w żywe oczy a że SKO mam bardzo rozsadne to jest o wiele łatwiej :)
jesli idzie o człowiek nie swinia... to hmm zapewne racja... ale w czymżesz taka zła jest np. sypka kasza gryczana czy tez ryż... toć to samo zdrowie... a ja osobiscie wole niz osławetnione pyry ;P
Adam a mortadele tez jadam, moje dziecko bardzo lubi podana a\'la schabowy ;) i wcale nie dlatego, ze tania ;P choc pewnie siekana razem z buda i wszelkimi odpadkami z dodatkiem pol litra wody na 100 gram miesa ;)
~aj


Napisano: 18 gru 2011, 17:42

Ja również jadam mimo że wiem iż to jedna chemia.
Ale zamożniejsi kupują to tylko psom.
~Adam

Napisano: 18 gru 2011, 17:44

ja jem na równi z moim psem hahah on mortadelka i ja mortadelka ;P choc on bardziej wybredny ode mnie i niestety nie bardzo chetnie ja jada... wie burek, ze sie byle czego do zoładka nie zapodaje ;P
~aj

Napisano: 18 gru 2011, 18:08

Ty mnie wybredna?
To zamieńcie sie. On zupkę ziemniaki i i mięsko a ty kosteczki i karmę;)
~Adam

Napisano: 18 gru 2011, 18:10

ale my nie mamy na co sie zamieniac... on je to co i ja hehe ;) conajwyzej nie zawsze ma chec na wspomniana mortadelke a jedynie na szyneczke ;) i jakie kosteczki siok... zeby mi sie gadzina zadławila... odpada... i karma... a fuj... sama pasza hehe
~aj

Napisano: 18 gru 2011, 18:34

do Dzibar - w pełni się zgadzam z pani wypowiedzią. Czy da pani wiarę, że mnie owego czasu prac. soc. \"przygryzł\", że posiadanie świnki morskiej kosztuje?
~Janka

Napisano: 18 gru 2011, 18:45

Moja klientka na pytanie \"czy nie boi sie pani że pani kot się zadławi tym kotkami\" odpowiedziała: \"aaa gidzie tam! Wyrzyga się i ma spokój\".
Oto podejście do zdrowia i samopoczucia zwierząt naszych durnych klientów.
~Adam

Napisano: 18 gru 2011, 23:01

~aj,
sorry za tą świnię, myślałem, że to jakiś syf, którego pies nie chce. Ale widzę, że to normalne jedzenie.

Widzisz Adam, gdybyś miał kotka, to wiedziałbyś, że koty rzygają jak ... koty :)) bo mają taki naturalny odruch obronny przed ewentualnym zatruciem czy niestrawnością.
~Z.

Napisano: 18 gru 2011, 23:04

Przed zatruciem i niestrawności to wiem.
Ja mówię o jedzeniu kości. Uważam że powinno się z nimi uważać.
~Adam

Napisano: 18 gru 2011, 23:14

Z... nie ma sprawy... żywność jest spoko tylko klienci wybrzydzaja... zeby tylko wyrwac kase... ;P
~aj



  
Strona 6 z 7    [ Posty: 64 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x