nie mogę zrozumieć jednego - dlaczego ten minister jest jeszcze ministrem jeżeli nie potrafi robić tego co do niego należy czyli rządzić zasobami ludzkimi tak aby nie dać się \"wyprowadzić w pole\". Dlaczego tylko na dole maja ponosić konsekwencje ludzie za nieudolność i ignorancję tego, który na swoim stanowisku nie wykazał odpowiednich kompetencji. Ktory to juz raz z kolei w rządzie Donalda Tuska trzeba przymykać oko i czy naprawdę trzeba. Czy w Polsce naprawdę nie ma kadr profesjonalnych, które nadaja się na taki urząd.
Jak mozna spokojnie patrzeć kiedy jedni się bawia kosztem innych i smieja się w nos z bezkarności. Zawzietosc pana ministra Grabarczyka mnie nie dziwi wszak może byc zły przede wszystkim na siebie. Ale za blędy należy ponosic konsekwencje i uważam, że opozycja powinna rozliczyc za komunikację przede wszystkim ministra Grabarczyka.
Komunikacja to podstawa demokracji i tu nie ma zmiłuj się
co to za ekspert?
jakiś niezależny musi być, skoro tak wprost pozwalają mu mówić o farsie unijnego \"wspólnego\" rynku i \"solidarności\" członków tego potwora międzynarodowego.
Całe szczescie, że jeszcze się tacy trafiają. Na przekór wyborcom platformy i jej samej i rządowi.
Widocznie nie docierają do niego argumenty Wincentego Rostowskiego i płemieła.
nienawiścią się nie kalam bo przegrałabym walkę z szatanem - co innego małe grzeszki, których trudno się ustrzec, a co innego zła wola i serce przepełnione nienawiścią.
Nie twierdzę, że mi teraz łatwo, ale już dawno wybaczyłam ( dla własnego zdrowia psychicznego) - co więcej dzięki temu, że z zawodu jestem pracownikiem socjalnym - potrafię wszystko sobie wytłumaczyć i wmawianie mi, że nienawidzę jest jak bicie głową o ścianę - bezskuteczne i nie dam sobie tego wmówić.
Mylenie konsekwencji w działaniu z \"zajadłością w nienawiści\" to zamach na prawo i próba wmówienia mi, że jak mnie ktoś uderzył to powinnam nadstawić drugi policzek ( ale na ten temat była już mowa w jakimś poście i nie będę się powtarzała)