
przytoczę jeszcze raz definicję:
Za PWN:
pięknoduch «ktoś oderwany od rzeczywistości, przypisujący zbyt dużą wartość wzruszeniom estetycznym»
Zwracam uwagę na wyróżnione fragmenty.
Nijak przeciwieństwem pięknoducha nie jest człowiek małostkowy (za PWN: małostkowy «taki, który przywiązuje wagę do rzeczy błahych, a nie widzi tego, co jest naprawdę ważne; też: świadczący o takim usposobieniu» ).
Nie wiem czy rozmawiamy tym samym językiem




przeciwieństwem pięknoducha jest realista (tutaj zgoda), ale łączenie go z człowiekiem małostkowym jest dużym nadużyciem




PS. polecam jeszcze raz przeczytać cytat z Herberta i zwrócić uwagę na słowa "może być pomocna". Kolega esteta, nie wiem czemu, próbuje wzmocnić ten przekaz i słowa może być pomocna zastępuje jest decydująca. A to duże nadużycie