Kredyt a odpłatność za DPS - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze

  
Strona 4 z 5    [ Posty: 43 ]

Napisano: 17 cze 2010, 18:54

do jm. dobra odpowiedź na temat kosztów, a jak to jest z porównaniem życia rodziny? Czy rodzina nie musi kupować pampersów dla dzieci, płacić czynszów, jeść, brać kredyt na mieszkanie, ogrzewać mieszkanie, opiekować się małym dzieckiem 24 godziny?

OK. Z tym NFZ to jestem zdziwiony pewnie jest tak jak mówisz. Myślałem, że np. pensjonariusz mając emeryturę ma prawo do leczenia z NFZ. Jeśli jednak płaci DPS to w sumie zwalnia to nasze państwo ze świadczenia opieki zdrowotnej i przenosi ten obowiązek na DPS i w konsekwencji na rodzinę lub pensjonariusza. Czy tak właśnie jest?
~Zdzis


Napisano: 17 cze 2010, 23:40

dps umożliwia mieszkańcom korzystanie z usług medycznych a ich nie zapewnia (jak ty i ja w przychodni lekarz pierwszego kontaktu, pielęgniarka z POZ-u jedna na 5 tys. mieszkańców w środowisku której nikt nie widział), to wszysto co zapewnia państwo, dlatego żeby móc zrobić zastrzyk czy zastosować np. przymus bezpośredni (dps nie są tylko dla dziadków, to rówież dpsy dla osób przewlekle psychicznie chorych) domy same muszą zatrudniać pielęgniarki,2 lata temu NZF umożliwił pielęgniarkom w końcu świadczenie usług z zewnątrz w ramach kontraktów, lecz kiedy zorientowało się jakie to koszty, wycofał się z tego ... i trwaja rozmowy resortowe.
W przypadku porównania życia rodziny i kosztów ... nie ma tu dobrej czy złej woli, pracownika socj. nie może oceniać też moralności osoby, która tej pomocy wymaga, miło jest pomagać tym, którzy wg odczuć społecznych jej potrzebują, a w efekcie dużo tych, którzy swoim życiem na to nie zasługują ... czasem to bezlitosne ale nikt chyba jeszcze nie wymyślił niczego lepszego, bo to nie uznaniowość tylko przepis, dla niektórych nieczuły ... równi wobec prawa, w końcu nasze konstytucyjne prawo. Czy ja jako obywatel mam ponosić koszty utrzymania mieszkańca dpsu bo osoba zobowiazania (bez względu na to czy zadowolona z tego czy nie) nie robi tego bo ma np. kredyt ? Nie chciałabym, a gmina która płaci za takie osoby, mogłaby mi w końcu zrobic drogę, tak mogę odpowiedzieć jako szary obywatel. Mogę cie zrozumieć, współczuć bo wszystko tyle kosztuje, a kto się stara i pracuje po godzinach żeby zapewnić rodzinie godziwe życie traci podwójnie w przeciwieństwie do tych, co poniżej kryterium dochodowego.
W tej sytuacji wydatki na utrzymanie itp. w państwach UE funkcjonują ubezpieczenia, które pokrywają pobyt ponad minimum, u nas to nawet nie perspektywa ...
Rodzic może się dziecka zrzec, a dziecko rodzica nie ...
~jm

Napisano: 18 cze 2010, 13:08

jm, to jest wreszcie rozsądny głos w dyskusji, dotyczy funkcjonowania prawa i kwestii, które nas wszystkich dotyczą. Spodziewałem się, że taka będzie dyskusja, a moja sprawa jest tylko przykładem, bo czytając ustawę o pomocy społecznej i porównując ją z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym stwierdziłem, że nie jest najlepiej napisana.

Odnosząc się do Twojej wypowiedzi.
Uważam, że problem z NFZ powinien być rozwiązany, gdyż z tego co napisałeś może to być sprzeczne z innym prawem lub prawem człowieka do leczenia. Jeśli emeryt ma prawo do bezpłatnego leczenia poza DPS to tym bardziej powinien mieć prawo do bezpłatnego leczenia w DPS!

Rozumiem Cię, że jako obywatel nie chcesz ponosić kosztów pobytu zupełnie obcych Ci ludzi w DPS. To jest kwestia społeczna w tym wypadku, nie idywidualna. Ja płacąc na służbę zdrowia, a za te pieniądze miałby takie ubzepieczenie zdrowotne, że mógłbym leczyć się w najlepszych klinikach prywatnych, ale płacę na służbę zrodwia nie mając nic, ale wiedząc, że właściwie ponoszę koszt leczenia biedniejszych ludzi.
Jak pisałem wcześniej, jeśli społeczeństwo chce pomagać ludziom, którzy na to nie zasługują powinno ponosić je solidarnie. Nie można zrzucać kosztów na osoby, tylko ze względu na geny. Myślę, że tak samo jesteś związny z moim teściem jak ja, czy moja żona.

Niestety nie mogę się zgodzić z Tobą \"to nie uznaniowość tylko przepis\". To jest uznaniowość ponieważ Art 64. daje możliwość zwolnienia z opłaty za DPS, ale już według uznania. Poza tym powiedzmy, że mój teść ma jakiś majątek, który jest użytkowany przez inne osoby np. syna mojego teścia to nie wiem, czy dobrze interpretuję, ale Art 12.

Art. 12.
W przypadku stwierdzonych przez pracownika socjalnego dysproporcji między udokumentowaną wysokością dochodu a sytuacją majątkową osoby lub rodziny, wskazującą, że osoba ta lub rodzina jest w stanie przezwyciężyć trudną sytuację życiową, wykorzystując własne zasoby majątkowe, w szczególności w przypadku posiadania znacznych zasobów finansowych, wartościowych przedmiotów majątkowych lub nieruchomości, można odmówić przyznania świadczenia.

W tej sytuacji pomoc społeczne powinna zmusić nakłonić mojego teścia, że jak chce być w DPS to nie sprzeda majątek i pokryje sobie koszty pobytu w DPS.
Tak to za DPS pobiera się pieniądze na DPS od dzieci, które je mają, ale w przypadku spadku wszyscy dziedziczą, czy to sprawiedliwe?

Wracając do Art. 64 to wszystko jest uznaniowość i to powinno stanowić główne zadanie pracownika socjalnego, a nie na ślepo szukania kasy dla gmin. Poza tym osoby będące w DPS kosztują i zgadzam się z tym, ale nie można im zapewniać lepszej opieki i środków niż rodzinie, które chce mieć mieszkanie itd.

Podsumowując ustawa o pomocy społecznej nie daje wiele możliwości tak jak ma to miejsce w przypadku kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Wystarczyło przecież nie pisać, ze koszt pokrywa rodzina tylko jeśli są uzasadnione potrzeby w tym opieka w DPS to należy zakładać sprawę o alimenty. Było by sprawiedliwe, zmuszało by nierobów (dzieci) do płacenia na swoich rodziców itd.

Dlatego uważam, ze ta ustawa to zwykły gniot, a ludzie, którzy ją pisali na pewno nie kierowali się pomocą społeczną.
Pomoc społeczna natomiast nie kieruje się niczym innym niż kryteriami dochodowymi, co wypacza sens pomocy społecznej. Ja sobie wyobrażałem, że ustawa jest zła, ale pracownicy socjalnie są w stanie ocenić sytuacje kierując się dobrem ludzi niwelując skutki tego beznadziejnego prawa.


~Zdzis

Napisano: 18 cze 2010, 22:10

Nikt Pana siłą nie zmusi do płacenia za pobyt teścia w DPS. Jeżeli będzie się Pan od tego obowiazku uchylał to wówczas najprawdopodobniej MOPS skieruje sprawę do Sądu. Może więc warto pokusić się o takie rozwiązanie.
Jeżeli chodzi o opiekę medyczną w DPS to jest to jawne podwójne finansowanie i mnie osobiście bardzo to się nie podoba. Rozwiązania jakie do tej pory zostały poczynione w tej kwestii są tylko półśrodkami. Wielu dyrektorów DPS interweniuje w tej sprawie w NFZ i w naszym ministerstwie, ale jak narazie to bez echa. Może warto żeby rodziny też się do tego włączyły.
~dd

Napisano: 20 wrz 2010, 16:33

A może ktoś mi odpowie na moje pytanie dot. kredytu?
Pozdrawiam
~Gniewosz

Napisano: 21 wrz 2010, 15:20

Raty kredytu nie pomniejszają dochodu. Art. 8 ust 3 ustawy o pomocy społecznej.
Wypowiedź \"2009-04-13 18:26
Re: Czy liczycie kredyt do dochodu ?
wysłane przez ~Wredna dnia 2009-04-13 18:26:47

~Wredna
wyrok
naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie
I OSK 700/06
nie mam go z neta tylko od prawnika...:(
Konkluzje: z punktu widzenia ustawy o pomocy społecznej pożyczki, kredyty, wydatkowane na podstawowe utrzymanie to przychód podlegający wliczeniu do dochodu.
Powołują się na katalog art 8 ust 4 gdzie nie ma ograniczenia co do tych źródeł.
W żadnym art ustawy ( ani w katalogu składników dochodu ani w katalogu pomniejszeń nie ma mowy o kredytach, pożyczkach.\"
~Delf

Napisano: 22 wrz 2010, 9:56

Ale jak mogę wydać kasę z kredytu na dpołatę do DPS? Przecież to mi podważy bank i cofnie kredyt! Czy posiadanie kogoś w DPS powoduje, że tak długo jak ta osoba będzie tam żyć to dopłacający nie może normalnie funkcjonowac? U nas koszt DPS-u to 3450 PLN/mc więc po otrzymaniu kredytu i wliczeniu go do mojego dochodu (odejmując to co dopłaca osoba z dps-u - to 70%) musiałbym dopłacić rocznie 35 tyś PLN!!! To jest chyba chore, prawda? Co mam powiedzieć bankowi, który rozliczy mnie z każdej złotówki udzielonego kredytu? POZDRAWIAM
~Gniewosz

Napisano: 22 wrz 2010, 19:26

jest to chore, ale nie ustawa, a pracownicy ops. art 64 mowi o zwolnieniu z odplatnosci i nie mowi ze tylko dochod jest brany pod uwage. z kolei decyzja uznaniowa nie moze byc dowolna i powinna byc zgodna z celem ustawy, ktory ma pomagac ludziom a nie szkodzic. wiec jesli mopsy cie nie zwolnia to moze sąd cie zwolni. swoja droga 3450 za miesiac to jakies nieprozumienie.
~h.l.

Napisano: 27 wrz 2010, 17:30

Moim zdaniem nie należy kredytu wliczać do dochodu, jako jednorazowego przychodu, ponieważ jest zwracany w postaci rat, a tych nie odlicza się od dochodu - to chyba logiczne. Zgadzam się, że nie wszyscy w pomocy społecznej myśą logicznie, również prawnicy, kolegia odwoławcze itp. Ustawa jest niekonkretna, ale póki co nie ma innej i nie zanosi się. Jeżeli chodzi o twoją odpłatność za dps to jest ustalona na podstawie umowy cywilno prawnej, a zatem spróbój renegocjować jeżeli musisz. Masz prawo do własnego mieszkania i godnego życia swojej rodziny, ale jeżeli stać cię na to to winienieś opłacać ten pobyt członka rodziny w dps-ie, jeżeli nie, to przy dobrej woli ze strony Ośrodka Pomocy obędzie się bez sądów i nieprzyjemnej przepychanki.
~konserwa_xv

Napisano: 30 wrz 2010, 15:58

konserwa_XV dziękuję za sensowną odpowiedź. Właśnie o to chodzi, że mieszkam u kogoś sam nie mam mieszkania a przez kilka lat dopłacania do DPS-u wydałem już ok. 70-80 tyś PLN a DPS-owi wciąż mało i żadne argumenty do nich nie docierają. Nie jestem już nastolatkiem, mam swoją rodzinę i też chciałbym już być na swoim a nie u kogoś. Osoba umieszczona w DPS-ie ma emerytury 800 PLN, koszt średni to 3450 PLN miesięcznie a DPS chce ode mnie jak co roku wyciągnąć ile się da strasząc sądem, urzędami skarbowymi itd. Normalnie szok, wg nich mi na członka rodziny ma zostać 250% kryterium dochodowego czyli ok. 877 pln miesięcznie a oni dziadka nie mogą utrzymać za ponad 3 tyś za osobę! Gdzie tu sprawiedliwość?
~Gniewosz



  
Strona 4 z 5    [ Posty: 43 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x