Napisano: 27 lis 2008, 12:10
Na początku przepraszam, jeżeli nie w tym dziale piszę. Chciałabym zasięgnąć pomocy w jeszcze jednym temacie, który dotyczy warunków mieszkaniowych. Od 26 lat mieszkam z rodziną w bliźniaku 4 rodzinnym. Jest to mieszkanie komunalne. W mieszkaniu mieszka 8 osób. Metraż pomieszczeń mieszkaniowych to 26m2 ( jest to pokój + kuchnia ). Niedługo wyprowadza się córka z dzieckiem czyli na 26m2 zostanie 6 osób i jedna mała w drodze. Problem polega na tym, że od lat staram się o kanalizacje i ciepłą wodę. W mieszkaniu jest grzyb, a na dachu jeszcze eternit. Z ośmiu osób, które jeszcze mieszkają ja i syn jesteśmy poważnie chorzy. Młodszy syn ma problemy psychiczne, a kolejny jest po leczeniu rebetronem ( kuracja przeciw HCV ). Urząd w gminie zajmujący się stanem technicznym i warunkami w tych mieszkaniach kpi sobie z czterech rodzin, które zostały bez kanalizacji na tej ulicy. Zawsze jest jakaś wymówka, a teraz za 3 lata ma ruszyć projekt pociągnięcia kanalizacji z miasta, który ma być ukończony teoretycznie na 2016rok. Dodam, że część wsi w której mieszkam jest podpięta pod szkolny kolektor ściekowy. Mydliny i zlewki musimy wylewać tak naprawdę na ulicę jak w średniowieczu. Odchody z wychodka zakopywane są pod ziemią. Szczerze mówiąc mam dość tej sytuacji i proszę o pokierowanie gdzie mogę zgłosić fakt zanieczyszczania środowiska na który wyraźnie zezwala gmina oraz to, że mimo iż piszę i proszę to fakt zapewnienia podstawowych warunków dla chorych osób jest poprostu dla tych pracowników w tej gminie jest rzeczą zbędną.