Bardzo fajnie, że takie informacje wygrzebaliście, nie maiłem pojęcia, u mnie już postanowione wywalamy ksera dowodów z teczek klientów do niszczarki, jak znam życie znajdzie się jakiś mądry klient a tacy lubią na nasze forum zaglądać, który doniesie na nas do giodo albo do prokuratury.
Wygląda na to, że Giodo sam się gubi w swoich interpretacjach... Wystarczy spojrzeć na prawo telekomunikacyjne, które w identyczny sposób jak ustawa o pomocy społecznej milczy np. na temat wizerunku osoby, który pozyskujemy kserując dowód...
Tu już inaczej ptaszki "ćwiergolą".....
"Jeśli zatem dostawca usług telekomunikacyjnych, kopiując dowód osobisty, pozyskuje np. wizerunek, do przetwarzania którego nie upoważniają ją przepisy prawa, wówczas na takie postępowanie ma obowiązek uzyskać zgodę osoby, której dane dotyczą."
nie ma co popadać w paranoję... klient wyraził zgodę na przetwarzanie danych, udostępnił do wglądu i skserowania dowód... nie protestuje a może.... to po co szukać dziury w całym....
Chociaż w prawie bankowym - 112 b - wyraźnie przepisy dają upoważnienie do przetwarzania danych zawartych w dokumentach tożsamości...
"Art. 112b. Banki mogą przetwarzać dla celów prowadzonej działalności bankowej informacje zawarte w dokumentach tożsamości osób fizycznych."
Wnioskować by można, że skoro w naszej ustawie brak takiego przyzwolenia a w innych jest to ustawodawca zrobił to celowo...
Brak orzeczeń, sprzeczne interpretacje... my kserujemy.. Jak ktoś się doczepi to bedziemy pisać pisma dlugie i przekonywać się do swoich racji...
Z resztą idąc tokiem myślenia kontrolujących, którzy jak widać nie mają co robić i zajmują się bzdurami.....
Z akt sprawy trzeba wyrzucić wszystkie zaświadczenia lekarskie, opinie, orzeczenia o niepełnosprawności no i wreszcie zaświadczenia....
Kto nam pozwolił przetwarzać dane osobowe lekarza, który wystawił zaświadczenie?? albo dane osobowe członków komisji orzekającej o niepełnosprawności... Baaaa... czy ustawa o pomocy społecznej zezwala na przetwarzanie danych osobowych świadków, którzy dość często się pojawiają w naszych aktach??
Kolega Rajski ma sporo racji ale wprowadził też mały zamęt. Rejestry publiczne - lekarze, urzędnicy, przedsiębiorcy itp. dane tych osób wraz z wykonywaną funkcją i adresem działalności są danymi jawnymi, dostępnymi powszechnie choćby w internecie. Co do zakresu danych jaki może zbierać i przetwarzać pracownik socjalny - na pewno nie wzrost i kolor oczu, nie ma zatem mowy o robieniu kserokopii dowodu i bardzo ładnie to zasygnalizowały instytucje przyznające środki z funduszy unijnych.
w moim ośrodku, klienci niejednokrotnie nie chcą by ich dowody kopiować a my (bo tego od nas wymagają) wpieramy im, że musimy mieć to ksero
to jak w końcu z tym jest?