Jeszcze czasem zastanawiam się, czy w/w mają świadomość jaki ogrom krzywd zrobiły wielu ludziom, robiąc karierę (?jaką karierę?) lub broniąc własnych tyłków?

Krzywd, które nie zamieniły się w sukces cps, bo przecież żadna rewolucja w pracy pracowników nie nastąpiła.Ci, którzy mają pomagać ludziom wychodzić z zakrętów życiowych, spowodowali że wiele osób na takim zakręcie się znalazło. Zrobili to bez mrugnięcia oka, z osobistych pobudek ( jakie to ograniczone umysłowo!) i bez skrupułów. Wybaczcie koleżanki i koledzy, bo wielu z Was to wspaniali ludzie i wspaniali pracownicy, ale przez tych klika osób, do których straciłam szacunek, straciłam szacunek do tego zawodu. . Mam nadzieję, że czasem gnębią ich wyrzuty sumienia, bo to oznaczałoby, że jakieś ludzkie odruchy się jeszcze tlą

.