jak lubię Andersa to za zgodę udziału w tej bezsensownej bitwie (i złamanie rozkazu przełożonego) stracił w moich oczach https://marucha.wordpress.com/2016/05/1 ... wyciestwo/
Nadal go jednak uważam za wybitnego człowieka. Nie wiem czy mógł odmówić walki w tej tak naprawdę bezsensownej bitwie.
Chwała żołnierzom
PS. mój wujek walczył pod Monte Casino, przeżył.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
Elmer pisze:PS. mój wujek walczył pod Monte Casino, przeżył.
Wielki szacun dla twojego wujka! Przeżył... czyżby jeszcze żył?
Powszechnie znana jest piosenka "Czerwone maki na Monte Cassino" - podobno "zakazana" w czasach wczesnego PRL-u, kilka dni temu zwróciłem uwagę na tę drugą piosenkę (link powyżej), w samej Warszawie, skąd pochodzi Kapela Czerniakowska, jest to utwór mało znany. Ciekawe, czy w innych regionach Polski powstały podobne piosenki upamiętniające to wydarzenie?
No i to jest temat do dyskusji, do refleksji...czapki z głów dla biografii wujka!
Kolega pochodzi z rodziny bohaterów. Nie ma bitew bezsensowanych elmer. Nie ma. Ciekawe czy spisaliście narrację żołnierza i czy był odznaczony. Miałam kiedyś w ręku taką książkę Śląsk pamięci Monte Cassino
„Monte Cassino” to bardzo ważne wydarzenie w historii Polski/Polaków, świadczące o naszym męstwie, dzielności, bohaterstwie. Zostałem wychowany na etosie tego wydarzenia i kilku innych nie mniej ważnych, np. etosie Powstanie Warszawskie. Jako małe i większe pachole, młodzieniec, i jeszcze dalej, byłem przekonany, że te wydarzenia były bezwzględnie słuszne, konieczne… od kilkunastu lat docierają do mnie również informacje/opinie, że te zrywy, ofiary nie były potrzebne? Żyję w dysonansie poznawczym, który karmię informacjami/opiniami zwolenników i oponentów.
no to się pana osobowść nie ukształtowała dość mocno, co dziwi - biorąc pod uwagę grunt - pouczający i inspirujacy do myślenia. proszę popracować nad tym wyborem angoc - właściwym wyborem.
Mężczyźni twierdzą, że stawianie oporu przemocy jest bezsensowne. elmer nie masz charakteru po wuju.
zbyt daleko idący wniosek. Stawianie bezsensownego oporu. Dmowski nie był pacyfistą, był przeciwny powstaniom nie mającym szans.
Bitwa pod Monte Casino z wojskowego punktu widzenia była bezsensowna. Ilość strat (z tego co kojarzę 80 procent stanu osobowego) przerażająca. Samobójstwo i szafowanie ludzkim życiem nie jest czymś dobrym i właściwym.
Charakter mam raczej po dziadku, on służył w Wermachcie
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare