Monte Cassino 1944/2017 - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 4    [ Posty: 38 ]


Napisano: 19 maja 2017, 10:28

jak lubię Andersa to za zgodę udziału w tej bezsensownej bitwie (i złamanie rozkazu przełożonego) stracił w moich oczach
https://marucha.wordpress.com/2016/05/1 ... wyciestwo/
Nadal go jednak uważam za wybitnego człowieka. Nie wiem czy mógł odmówić walki w tej tak naprawdę bezsensownej bitwie.
Chwała żołnierzom
PS. mój wujek walczył pod Monte Casino, przeżył.
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20552
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 20 maja 2017, 9:17

Elmer pisze:PS. mój wujek walczył pod Monte Casino, przeżył.
Wielki szacun dla twojego wujka! Przeżył... czyżby jeszcze żył?

Powszechnie znana jest piosenka "Czerwone maki na Monte Cassino" - podobno "zakazana" w czasach wczesnego PRL-u, kilka dni temu zwróciłem uwagę na tę drugą piosenkę (link powyżej), w samej Warszawie, skąd pochodzi Kapela Czerniakowska, jest to utwór mało znany. Ciekawe, czy w innych regionach Polski powstały podobne piosenki upamiętniające to wydarzenie?
angoc

Napisano: 22 maja 2017, 12:02

No i to jest temat do dyskusji, do refleksji...czapki z głów dla biografii wujka!
Kolega pochodzi z rodziny bohaterów. Nie ma bitew bezsensowanych elmer. Nie ma. Ciekawe czy spisaliście narrację żołnierza i czy był odznaczony. Miałam kiedyś w ręku taką książkę Śląsk pamięci Monte Cassino
[Anioł*]

Napisano: 24 maja 2017, 9:10

„Monte Cassino” to bardzo ważne wydarzenie w historii Polski/Polaków, świadczące o naszym męstwie, dzielności, bohaterstwie. Zostałem wychowany na etosie tego wydarzenia i kilku innych nie mniej ważnych, np. etosie Powstanie Warszawskie. Jako małe i większe pachole, młodzieniec, i jeszcze dalej, byłem przekonany, że te wydarzenia były bezwzględnie słuszne, konieczne… od kilkunastu lat docierają do mnie również informacje/opinie, że te zrywy, ofiary nie były potrzebne? Żyję w dysonansie poznawczym, który karmię informacjami/opiniami zwolenników i oponentów.
angoc

Napisano: 24 maja 2017, 10:20

to się strasznie męczysz, tkwiąc w permanentnym dysonansie poznawczym.
[Anioł*]

Napisano: 24 maja 2017, 11:04

W czasach, kiedy kształtowała się moja osobowość, pomocny był wiersz Zbigniewa Herberta "Potęga Smaku"...

https://www.youtube.com/watch?v=E1L4DZsU2tk

https://www.youtube.com/watch?v=A-aFF5fiadg
angoc

Napisano: 24 maja 2017, 11:19

"nie pomoże męstwo gdy roztropność mała
Polska skłonności samobójcze ma i miała"
A. hrabia Fredro
niestety dalej aktualne

Myślenie romantyczne (vide Piłsudski) contra myślenie pozytywistyczne (vide Dmowski).
Dla mnie wygrywa Dmowski
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20552
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:

Napisano: 24 maja 2017, 12:30

no to się pana osobowść nie ukształtowała dość mocno, co dziwi - biorąc pod uwagę grunt - pouczający i inspirujacy do myślenia. proszę popracować nad tym wyborem angoc - właściwym wyborem.
Mężczyźni twierdzą, że stawianie oporu przemocy jest bezsensowne. elmer nie masz charakteru po wuju.
[Anioł*]

Napisano: 24 maja 2017, 14:16

zbyt daleko idący wniosek. Stawianie bezsensownego oporu. Dmowski nie był pacyfistą, był przeciwny powstaniom nie mającym szans.
Bitwa pod Monte Casino z wojskowego punktu widzenia była bezsensowna. Ilość strat (z tego co kojarzę 80 procent stanu osobowego) przerażająca. Samobójstwo i szafowanie ludzkim życiem nie jest czymś dobrym i właściwym.
Charakter mam raczej po dziadku, on służył w Wermachcie :D
cuiusvis hominis est errare, nullius nisi insipientis in errore perseverare
de Charette
Awatar użytkownika
Administrator
Posty: 20552
Od: 07 maja 2014, 7:21
Zajmuję się:



  
Strona 1 z 4    [ Posty: 38 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x