Nie jesteś udolna tylko tak jest w małych gminnych OPS, wszystko to prawda my jeszcze mamy projekty z POKL i wydawanie żywności z banku żywności. Uważam, że MPiPS wie o tym problemie ale lepiej udawać, że wszystko jest w porządku.
Udolna - przepisz to na papier, do kopert i do ministra, pani premier, posłów itd. Ale skoro nawet środowisko się nie potrafi dogadać i pojawiają się docinki w wątku - to czarno to widzę. Jakby OPSy zrobiły strajk generalny, to dopiero wtedy by się ktoś zainteresował.
W małych gops-ach i ops-ach to jest koszmar z ilością zadań. Koleżanka napisała realnie jak sprawa wygląda. Tylko wg. mnie nikt w MPiPS nie czyta tego Forum. Ja z trudem czytam teksty niektórych forumowiczów. Dopóki pomoc społeczna będzie w gestii gmin - nic nie ulegnie zmianie, bo to problem wójta czy burmistrza, że nie zwiększa zatrudnienia w ops mając dużo ubogich mieszkańców. Bieda i nieszczęścia to sprawa ogólnopolska i ops-y powinny być państwowe a nie gminne. Państwowa straż pożarna, policja, służba zdrowia i pomoc społeczna także taka powinna być.
No nie do końca. Czytał ktoś OSR do ustawy zmieniającej ustawę o pomocy społecznej? Do wyliczenia kosztów, jako jedno z przyjętych założeń jest wynagrodzenie pracownika socjalnego na poziomie niewiele ponad 2K brutto (2200 zdaje się), a plan jest na lata od 2016 do 2026 jeśli dobrze pamiętam. Samo ministerstwo zakłada, że pracownikom socjalnym nie trzeba godziwie płacić.
To zazdroszczę mieć takiego kierownika, bo ja to robię sama jako socjalny plus pomost, KDR i wszystko zlecone przez kierownika oraz oczywiście teren. Zazdroszczę, ale perspektyw na zmianę nie widzę, bo "Władziu" nam nic nie pomoże. Pozdrawiam
Ośrodki Pomocy Społecznej przyjmą każde nowe zadanie do realizacji, bez środków na ich obsługę, a przed wszystkim bez konieczności tworzenia nowych etatów. Wyjątkiem od tej reguły, która obowiązuje od ponad 20 lat, jest asystentura rodzin (może jeszcze europrojekty i wolontariat)?
Do udolna. Popieram w 100%, pracuje również w małym OPS, jak czytam twój wpis mam wrażenie że czytam swoją historię. Jeżeli chodzi o negatywne opinie to przykro mi że łączy nas jeden zawód a taka wrogość panuje wśród pracowników.