Tak sobie myślę o tej pani z chorą wątrobą i innych cierpiących istotach także tych czworonożnych.
Komu pomóc? Komu pomagacie? Kto kiedyś pomoże wam/mnie?
A chore dzieci?
Ja chyba dam na schronisko dla psów w moim mieście. Psy w przeciwieństwie do ludzi są zawsze wierne, oddane, szczere. Nie znają fałszerstwa. Jak kochają to na serio.
" Gdyby ktoś kiedyś kochał tak jak mój pies, ten jeden, wiem to na pewno - gotów oddać jest za mnie życie"!!
Niech pan da na schronisko . Bardzo pana proszę.
Na niepełnosprawnego syna podopiecznej z terenu.
Wiem ile robi dla niego, na co przeznacza pieniądze i nie zostaną one zmarnowane (nie, żebym kogoś oskarżał o marnotrawienie).
Poprzez fundację pieniądze te zostaną niejako na naszym terenie.