SZKOLENIA

[Ares]

Nasi znowu głupio zrobili nie zapraszając na obchody wyzwolenia Auschwitz Putina. W tym momencie trzeba zapomnieć o Ukrainie, Katyniu i Smoleńsku. To sowieci wyzwolili ten obóz. To oni jako pierwsi dotarli do Berlina. To oni pokonali hitlerowskie Niemcy. Oni te Niemcy zatrzymali w 1943r. Można się wkurzać za to co było po wojnie ale Polskę i Oświęcim wyzwalali oni.
Dureń Schetyna zabłyszczał że aż szkoda słów. Takie małe, biedne i uzależnione od wsparcia z zewnątrz państwo jak Polska powinna czasem zostawić dumę w szatni. Historycznych faktów nikt nie podważy. Focha zrobimy 17 września, 10 kwietnia i 13 kwietnia.

[Emili]

Nie wiem o co chodzi, więc ...

[Ares]

Widze że średnio was interesuje nasza historia.
https://film.interia.pl/wiadomosci-dnia/ ... 2083356,38
Praca, praca, praca. A po pracy praca.

[kondor]

Ares, zamiast obruszać się, że nikt nie chce tu zbrodniarza Putina, możesz sam wyjechać do Rosji. Putin nie tylko, że nie wyzwalał Auschwitz to prowadzi agresję na Ukrainie. Wcześniej próbował tego samego w Gruzji. Jeśli odpowiadają ci te metody to powinieneś czym prędzej wyjechać do swoich przyjaciół, no chyba że jesteś sowieckim agentem, który ma tutaj siać ferment. W takim razie powinny tobą zainteresować się polskie służby. Dobrze o tym wiemy, że choć większość sowieckiej armii została z Polski wycofana to pewna część sowietów to została i teraz stanowią sowiecką V kolumnę.

[de Charette]

1. Putin powinieni być- chyba, że z def. uważamy go za persona non grata na wszystkich "imprezach";
2. to nie Polacy zapraszali na obchody w Auschwitz (zgadnij kto );
3. skandalem dla mnie jest brak zaproszeń dla rodziny Pileckiego;
4. co do oceny Schetyny to się zgadzam;
5. dumy nie warto schować. To jest coś co czasami tylko pozostało. Pamiętaj jednak co jest największym świętem w Rosji. Wypędzenie przedstawicieli jakiego kraju świętują i kto im wszedł do Moskwy. Duma to ważna rzecz.

[betonowy]

Jeszcze 5 lat funkcjonowania IPN i tv Republika i poznamy całkowicie nową "najprawdziwszą" historię. Prawda jest jednak bardzo smutna i brutalna. Przed wojną mieliśmy strasznie nadęte elity, które lekkomyślnością i nierozwagą wpędziły nas w brutalną ludobójczą wojnę, a sami prysnęli. Polski romantyczny patriotyzm przeplatany z bezmyślnością i ułańską fantazją przysparzał nam potwornych strat w ludziach. Bezmyślność i brawura władz, które "ofiarnie" przelewały krew zwykłych ludzi spowodowały, że na koniec wojny byliśmy już tak słabym narodem, że każdy z sąsiadów w ramach walki o terytorium dopuszczał się na nas ludobójstwa. Nawet Litwini. Oficjalnie w tej wojnie poszło o korytarz łączący Prusy i Niemcy oraz o niemiecki Gdańsk. Jakby to miało umożliwić uniknięcie rzezi, to nawet metro należałoby im wybudować.

A można było poczekać i nie pchać się tak do walki z wrogiem 10 X silniejszym. 2-3 lata cierpliwości i mielibyśmy obydwie zarazy z głowy. I czerwoną i faszystowską. Przy minimalnych stratach własnych.

[Betonowy]

Ale historia niczego nas nie uczy. Dziś pierwszy emigrant zarobkowy popychany przez kraje zachodnie wystawił cały kraj na konflikt z Rosją (całe szczęście tylko gospodarczy). W tym czasie kraje zachodnie tak odważne nie były. Potem dyskusje już się odbywały bez nas. Chyba dalej handlują, jak handlowali, a przecież o to w stosunkach międzynarodowych chodzi. Takie dziwne prawo stada - wypycha się przed szereg najsłabszego i obserwuje, co się z nim stanie.

[de Charette]

Schetyna raczej nie czerpie wiedzy z TV Republika (stawiam na TVN) ani z biuletynów IPN (stawiam na GW).
Przed wojną rządzili nami kolesie i przyjaciele czerwonego bandyty spod Bezdan - do czego doprowadzili to wszyscy wiemy. Tylko nie wiem dlaczego są cały czas na piedestale. Łącznie z komediantem.

Strat w ludziach raczej nie dało się uniknąć w tym czasie. Można było je maksymalnie zminimalizować. Do tego trzeba było jednak nie tylko polityka z jajem po naszej stronie, ale także kogoś do rozmowy po drugiej stronie. Hitler był chory na antypolskość i podejmował decyzję raczej w sposób emocjonalny niż racjonalny.

[de Charette]

Historia nas nie uczy bo jest przedstawiana w sposób strasznie zakłamany. Osoby, które winny trafić pod sąd wojenny są stawiane na piedestale. Gloryfikowane są nie te osoby, które pracowały na rzecz ojczyzny, ale te które bezmyślnie machały szabelką i dawały się podpuszczać.

[betonowy]

Hitler przestał nas lubić, gdy uświadomił sobie, że nie tylko nie będzie miał w nas sojusznika, ale będzie miał również problemy na drodze do Związku Radzieckiego. "bohatersko" stanęliśmy mu na drodze i musiał plany zmienić. Przy okazji dostał szału. Przed wojną propaganda wojenna zaczęła narastać po obu stronach, tylko oni byli silniejsi. Zamiast ich puścić, przewieźć pociągami przez kraj, a nawet trochę im w zaopatrzeniu pomóc, to wyhodowaliśmy po obu stronach kraju wrogów - krwiożercze bezwzględne bestie. To była wojna światowa. Strat nie dałoby się uniknąć, ale szanse byłyby znacznie większe, gdybyśmy zachowali maksymalnie długo nietkniętą armię. Okaleczonego i zmęczonego lepiej się bije.