Napisano: 23 sty 2015, 22:15
No i co ja mam z Panem zrobić ? Prowokuje pan cały czas a pytania , które pan zadał są najlepszym tego przykładem. Beszczelność pana, ironia i uszczypliwość potrafią przeszyć na wskroś, ale w tej konkretnej sytuacji te słowa odebrałam zupełnie inaczej. I to jest jeden oficjalny powód dla którego ja poważnie odpowiem na pana pytania,co drugiego powodu pewno także nie ma pan wątpliwości. Ale nie odchodźmy od tematu , niech pan posłucha.
co ja bym chciała?
"Wilno zimą, gdy kryje się pod śniegiem, przez kominy na Starówce wydobywa się dym, a ulice są pełne śpieszących się przechodniów w futrach, może się wydać słowiańskie i prawosławne. Mimo iż miasto nadal leczy rany zadane podczas sowieckiej okupacji, to jednak z mieszkającymi tu od stuleci mieszkańcami , wyznawcami prawosławia żyje w całkowitej zgodzie .(..)
W oferowanym przez letnie kawiarenki stanie błogosławionej amnezji zapomina się o wszystkim, zwłaszcza przy dźwiękach muzyki.(..) a jak już się ociepli, prawdziwa wiosna nadciąga do Wilna niezwykle gwałtownie – i jeśli się jest tu, gdy kwitną bzy i jaśminy, a z ich aromatem miesza się zapach kadzidła, wydobywający się przez drzwi kościoła..– Można dostać prawdziwych zawrotów głowy, można zakochać się i zacząć pisać sonety.
Czytam to i myślę o tym tysiące razy ...co ja mogę chcieć.