NAM WAS TUTAJ POTRZEBA - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 3 z 4    [ Posty: 31 ]

Napisano: 17 mar 2012, 13:20

W świetle kolejnej nowelizacji tej nieszczęsnej ustawy pośpiech w jej wprowadzaniu jest mało wskazany.
Brak asystenta , koordynatora, możliwość funkcjonowania placówek 45 osobowych, praca w grupie z 14 dzieciaków fakultatywne zatrudnianie pedagoga, psychologa, prac socjalnego to standard znacznie niższy od zapowiadanego. Marcinie podobnie jak etatysta także jestem rozgoryczony wynikami prac w sejmie. W mojej placówce np ludzie nie widzą siebie w wieku 67 lat w pracy z dzieciakami.
~Roman


Napisano: 17 mar 2012, 19:54

do Marcin przepraszam że Cie uraziłem, ale to było spowodowane tym już kolejny raz u nas w placówce My wychowawcy musimy dokładać z własnej kieszeni do tego by nasze dzieci coś miały np. od tygodnia nie mogę dostać zgody dyrektora na zakup odzieży dla nowego wychowanka(powód- wymijające odp. lub poczekajmy z zakupem), jak ostatnio bylem/am w podobnej sytuacji podjęliśmy decyzje o zakupie sami i skończyło się naganą w papierach że dysponuje pieniędzmi placówki bez wiedzy dyrektora a dlaczego bo rachunki były pobrane na placówkę (oczywiście obejmowały rzeczy dla wychowanka). Po tamtym zdarzeniu u mnie się zdarza nieraz że sami coś kupujemy bo po prostu nie chcemy znowu być o coś oskarżeni, a na zakup butów nieraz nie można czekać. A jak już składa się zapotrzebowanie to odzew jest taki - nie ma pieniędzy - to do cho...y po co te dzieci tu są przecież znalazły się nieraz z biedy w placówce ,która powinna im to zapewnić czego nie mieli . Przepraszam raz jeszcze Marcin ale jak słyszę o ekonomii, o oszczędnościach to mnie od razu ponosi. Bo przecież chyba nie o to chodzi w tym wszystkim.
~Tomek

Napisano: 17 mar 2012, 20:22

Z Wikipedii: Pożyteczni id,ioci (pożyteczny id,iota, ros. Поле́зный идиот, transkryp. pl: poleznyj idi,ot[1]) czasem też użyteczny id,iota – pejoratywne określenie przypisywane Leninowi, który miałby tak określać zachodnich dziennikarzy piszących entuzjastycznie o rewolucji bolszewickiej i ukrywających jej niepowodzenia.

Marcinie nikogo nie obwiniam i przepraszam urażonych. Określenie \"pożyteczni idioci\" odnosiło się do tego, że wykorzystano waszą obecność. Zastanawiam się czy jest sens powtarzać błędy. Jeśli chcemy by decydenci mieli na kogo zepchnąć odpowiedzialność za swoje błędy, to dalej \"konsultujmy\" sobie z nimi.
~etatysta

Napisano: 17 mar 2012, 20:32

~Damian

Napisano: 17 mar 2012, 23:52

a ja bym chcila zeby moja p.dyr choc w 10%tak dbala o pracowników jak dba o wychowanków!
~ola

Napisano: 18 mar 2012, 0:23

Etatysto drogi jak nie my to kto. Możemy położyć uszy po sobie i powiedzić naszym wnukom: była czas, byli ludzie i były chęci................. Więc dlaczego wam się dziadku nie udało? ................ Zawsze warto walczyć o dobro. Nawet wtedy gdy politycy wicierają sobie nami bużki, nawet wtedy gdy wszyscy mówli, że jesteśmy nawancami,nawet wtedy gdy .......... Ola z dyrkami jest jak z innymi profesjami. Dą dyrektorzy i \"dyrektorzy\" Głowa do góry, za każdą górą jest dolina a w niej czisza i spokój.
~Marcin

Napisano: 18 mar 2012, 3:40

Marcinie nie chcę, żeby to co napisałem zabrzmiało jak deklaracja kapitulacji. Z władzą skutecznie mogą rozmawiać tylko silni i ci których racje pokazują media. Lekarze wiedzą jak wymusić na rządzie zmiany.
Żeby zostać poważnie potraktowanym to trzeba stworzyć coś na kształt Koalicji na rzecz rodzinnej opieki zastępczej. To oni tak naprawdę oni kreują medialny wizerunek domów dziecka.
~etatysta

Napisano: 18 mar 2012, 4:01

Wiecie, jasna c.h.o.l.e.r.a. mnie wzięła, gdy słuchałem kiedyś informacji, jak to po wysłuchaniu publicznym, rząd i posłowie \"wsłuchali się w głos środowiska i uwzględnili to w ustawie\".
A teraz (kolejny raz) po transmisji z konferencji prasowej, gdzie zapewniano o kolejnych konsultacjach. \"Była konsultowana\" ? Ale z jak liczną reprezentacją środowiska?
Na podkomisje jeżdżą często ludzie ze związku powiatów, z związku gmin, ze środowisk rodzin zastępczych, z ośrodków adopcyjnych, z organizacji pozarządowych i... parę osób reprezentujących placówki op - wych. Słuchajcie, jesteśmy dotychczas zbyt cicho, zbyt mały nacisk stanowimy na rząd i posłów, mało mamy przebicia i przychylności w mediach - zatem mają nas w d....e
Gęby sobie nami \"wycierają\" bo medialnie dobrze to brzmi i jest zgodne ze słuszną linią.
Reasumując, twórzmy JUŻ !!! silną reprezentację i nadal walczmy o dzieciaki i pracowników w plac. op- -wych.
Na pewno warto, nawet jeśli bywa się \"pożytecznym i.diotą\" ;)
Pozdr.
~Wojtek

Napisano: 10 kwie 2012, 15:47

jak tam nasze sprawy Marcinie?
~***

Napisano: 11 kwie 2012, 14:09

Marcin nie zgadzam się, że najmniejsze zmiany zaszły w mentalności pracowników. Należy zwrócić uwagę, że obecnie zatrudniani są młodzi pracownicy bo Ci starsi za te pieniądze nie chcą pracować. Poza tym są to ludzie zatrudniani na zastępstwo (wypowiedzenie 3 dniowe). Dyrektorka ma naprawdę gdzieś pracownika i jego problemy. Najśmieszniejsze jest to, że to dyrektorka podkreśla, że zależy jej na stabilności, ale pracownika traktuję się jak zużytą rzecz- ciesz się, że masz pracę nie ważne za ile i jakim kosztem.
Lubię swoją pracę, zawsze chciałam pracować z dziećmi, ale czujemy się poniżani z każdej strony.
Jeśli chodzi o stan grupy to uważam, że 10 osób to jest max.
~NINA


  
Strona 3 z 4    [ Posty: 31 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x