Nasza-Klasa profil - Fundusz alimentacyjny, Zaliczka alimentacyjna

[~irena]

W czwartkowym wydaniu \"Chwila dla Ciebie\" jest bardzo dobry artykuł o funduszu alimentacyjnym i bohaterce Renacie Iwaniec, która wniosła do sejmu obywatelski projet przywracający FA. Podpisało się pod nim 300 tysięcy Polaków.

Renata Iwaniec to skromna nauczycielka z Tarnowa, która wywalczyła razem z innymi matkami ustawę o Funduszu Alimentacyjnym. Sama nie otrzymuje ani grosza z tej ustawy na dwóch synów, ponieważ jej nauczycielska pensja przekracza o 7 zł próg dochodowy.

[~Marek]

W 2005 r. uchwalano w sejmie niekonstytucyjną niesprawiedliwą ustawę o zaliczce alimentacyjnej.
Pod sejmem pikietowały matki z dziećmi na rękach w proteście, ponieważ zapisy ustawy były niezgodne z konstytucją. Pisano pisma do Kwaśniewskiego, żeby ustawę zawetował albo przekazał do sprawdzenia pod względem konstytucyjności do TK. Na nic wszystko się zdało.
Dopiero w ubiegłym roku i w dodatku w okresie wakacyjnym (kiedy ludzie z dziećmi powyjeżdżali na wakacje) TK orzekł, że przepisy ustawy odmawiające mężatkom prawa do zaliczki alimentacyjnej na dzieci są niekonstytucyjne i można dochodzić odszkodowania od skarbu państwa.
Na dochodzenie swoich roszczeń TK dał tylko miesiąc od ogłoszenia wyroku.

[~tajny]

dlatego w nowej ustawie jest poprawka - można brać nawet pełnym rodzinom bez rozwodów do pińcet zł. No to poszły dwie nowe fale. Jedna kombinatorów z wyrokami, druga z podwyżkami na pińcet.
Pomiędzy wyrokiem alimentowym a wyrokiem rozwodowym jest mniej więcej taka różnica jak między grubością prawego i lewego uda.

[~Sylwia B]

Panie tajny dla pana jak widzę wszyscy to kombinatorzy,którzy tylko patrzą jak okraśc nasze biedne państwo i i biednych obywaleli a może od razu tak wszystkie te niby pseudo samotne matki do jednego wora i utopić, problem z głowy.Ja też płacę podatki a wychowując dzieci tłumaczę ,że nie należy oszukiwać i żyć tak żeby drugiemu krzywdy nie robić,a może to mój błąd wychowawczy? I nie zależy mi tak badzo na tych 460 zł,bo przez prawie dwa lata udało mi się przeżyć bez nich tyle tylko,że one się dzieciom należą więc moze przestańmy kombinować jak dokopać jeden drugiemu a pomyślmy co zrobić żeby ściągalność alimentów w Polsce nie wynosiła ok 3% tylko tak jak w Szwecji bądź we Włoszech ok 95%? W końcu też jesteśmy w Europie:)

[~Sylwia B]

Ja jeszcze nie rozumiem skąd pan tajny uparł się na te pińcet? i kto to dostaje,bo ja nawet na dwoje tyle nie mam...

[~tajny]

Obowiązek alimentacyjny to nie jest \"ściąganie\", bo to dotyczy ino majtek, tylko opieka osobista nad dzieckiem i ochrona tego dobrodziejstwa a więc naganne jest wszystko co temu zaprzecza lub temu przeszkadza. Chodzi o to aby 95% dzieci miało dwoje rodziców naturalnych a co najwyżej 3% żyło w układach konkubencko-alimenckich, znaczy alimentowych chciałem powiedzieć.

[~Sylwia B]

Jasne a ja z lekkim sercem pozbawiłam ojca dzieciom co ze mnie za wredna i wyrodna matka dziękuję,że otworzył mi pan oczy...

[~xxx?]

tajny to nie pan

[~Sylwia B]

To ja już tym bardziej nic nie rozumiem ale szanuję każdy punkt widzenia i kazdy ma prawo do własnego zdania ale uważam,że nikt nie ma prawa przekreślac i oceniać drugiego człowieka,tylko dlatego,że mu się nie ułożyło...Jasne,że pięknie by było gdyby wszystko było np.w systemie 2+2 ale niestety to nie bajka i trzeba się z tym pogodzić...

[~tajny]

W kapeluszu nie chodzę, ale przecież nie jestem babą i wypraszam sobie jakieś insynuacje, znaczy sugestie inaczej wycieczki osobliwe, osobiste znaczy.