Chciałem cię uświadomić, że Beata Mirska założyła w W-wie stowarzyszenie po likwidacji funduszu alimentacyjnego przez SLD.
Solidaryzowała się wówczas z innymi samotnymi matkami z całej Polski, nienawidziła posłów z SLD i PO.
Była nawet razem z nami na spotkaniu w gabinecie Józefa Oleksego w dniu 26 maja 2004 r.(Dzień Matki), kiedy to matki z całej Polski skrzyknęły się i zorganizowały manifestację przeciwko likwidacji FA. U Marszałka Oleksego Mirska zamiast podjąć merytoryczną dyskusję o negatywnych skutkach likwidacji alimentów i krzywdzie wyrządzonej dzieciom zaczęła opowiadać swój życiorys jak to mąż w przeszłości łamał jej ręce i nogi i powybijał zęby.
Było nam za nią wstyd, że tak się uzewnętrznia przed politykami, którzy złą ustawą skrzywdzili jej dzieci a teraz nie wiedzieć czemu wręcza im statuetki za ich walkę z wykluczeniem społecznym.