Lewackie media prowadzą nową wojenkę informacyjną z A. Macierewiczem, w obronie generałów szkolonych w CCCP. Smaczku sprawie dodaje fakt, że np. WP, która jest ewidentnie lewackim portalem o sympatiach jednoznacznie prosowieckich pisze, o emeryturze dla Macierewicza w rublach. Poprzedni rząd PO/PSL postanowił, że większość naszego potencjału obronnego powinna "bronić" naszej zachodniej granicy. Teraz gdy A. Macierewicz zmienia te decyzje i przywraca obronę przede wszystkim wschodniej granicy lewactwo oskarża go o sprzyjanie interesom Rosji. O większą paranoję trudno ale czemu się dziwić? Każdy absurd zostanie wykorzystany przez lewactwo w faktycznej obronie interesów Sowietów. Niestety resort MON musi odpowiadać na te bzdurne zarzuty:
"Ministerstwo Obrony Narodowej prostuje newsy podane przez tvn24.pl. „W związku z nieprawdziwymi informacjami, które pojawiły się w artykule Macieja Kucharczyka „Szef MON dał rozkaz, elitarna brygada staje się muzeum. To jak sabotaż” 24 marca 2017 r. na portalu tvn24.pl, a które są powielane w wielu innych publikacjach, resort wyjaśnił przyczyny przeniesienia części potencjału z Żagania do Wesołej.
Jak czytamy w komunikacie decyzja o przeniesieniu części potencjału 34. Brygady Kawalerii Pancernej z Żagania do 1. Brygady Kawalerii Pancernej stacjonującej w Wesołej nie była motywowana politycznie, lecz została podjęta na podstawie racjonalnych przesłanek wynikających m.in. z nowej sytuacji bezpieczeństwa spowodowanej konfliktem na Ukrainie oraz niewystarczającego potencjału obronnego ulokowanego w poprzednich latach we wschodniej części kraju. Decyzja ta poparta była rekomendacjami Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz innych wysokich rangą oficerów posiadających krajowe oraz międzynarodowe doświadczenie w dowodzeniu dużymi zgrupowaniami pancernymi i zmechanizowanymi, włączając w to ówczesnego Inspektora Wojsk Lądowych.
Minister Obrony Narodowej przed podjęciem decyzji zapoznał się z wszystkimi opiniami w tej sprawie, włączając w to punkt widzenia gen. broni M. Różańskiego.
Jak zaznacza resort, podjęta uprzednio błędna decyzja o dyslokacji całego najbardziej wartościowego pancernego potencjału - w postaci czołgów Leopard 2A5 w Żaganiu, przy zachodniej granicy Polski, 500 kilometrów od Warszawy - zapadła wbrew ówczesnym rekomendacjom SG WP, który jest odpowiedzialny za tworzenie planów obronnych RP.
Za skandaliczne uważamy wypowiedzi byłych wojskowych sugerujące, że Polska z góry powinna zrezygnować z obrony większości naszego terytorium. Stoimy na stanowisku, że zadaniem Sił Zbrojnych RP jest obrona całości terytorium Polski przed potencjalnym agresorem
– dodało Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej."