Moim zdaniem wystarczyłoby, żeby wszelkiego rodzaju napaść na pracownika socjalnego , w tym również słowna, była traktowana w ten sam sposób jak w przypadku policjanta.
Tak samo notatka służbowa prac. socjalnego w danej sprawie. Bo teraz jest tak, ze policjantowi się wierzy, a pracownik socjalny musi udowadniać, że to co napisał jest prawdą.
Może należy wprowadzić taki zapis ,że pracownikiem socjalnym może być tylko osoba, która ma poza studiami kierunkowymi i prawem jazdy z własnym samochodem dodatkowo ukończony kilkuletni kurs samoobrony i potrafi gołymi rękoma i torebką pokonać przynajmniej 2 osoby w ciasnym pomieszczeniu.
Wtedy na wywiady mogą chodzić kobiety same i nie będą się martwić o gwałt, duszenie czy pobicie. Zamiast na aerobik to obowiązkowo zapisy do klubu bokserskiego. Ehhh.
To wszystko jest żałosne. Tyle szkoleń odnośnie standardów w pomocy społecznej, tyle pieniędzy na publikacje opracowań i podręczników, kupa programów pilotażowych, masa gromów o potrzebie oddzielania pracy socjalnej od wypłaty zasiłków - i wszystko poszło się paść.
Nowelizacji ustawy w oczekiwanej przez wiele osób formie, jeszcze nie ma... Jest natomiast ogólnopolska reprezentacja, która wspiera proces zmian w pomocy społecznej.