"Dla kobiety życie to zabezpieczenie terytorium i bytu "pisklętom" i są w tym bezwzględne."
Ważne jest by znaleźć samca który zabezpieczy terytorium czyt. odpędzi intruza, kiedyś liczyła się siła fizyczna a dziś zasób portfela. Trzeba jednak dodać że w pewnych środowiskach panowie z rozłożystą klatką piersiową nadal robią większe wrażenie niż z zasobnym kontem... Strategia jest prosta, znaleźć frajera co to będzie utrzymywał mnie i moje dzieci i na dodatek nie będzie płodził dzieci z innymi partnerkami. Zdrada owocująca w potomstwo to skuteczne obiedzenie moich dzieci - wiadomo też musiałby jakoś o nie dbać (czas a przede wszystkim wkład finansowy). Czym natomiast kieruje się chłop wybierając partnerkę: du*ą i cycami.
I kto tu jest głupkiem? Naszczęcie macie "hobby i zainteresowanie".
