Ocena sytuacji dziecka - Stare tematy

  
Strona 2 z 4    [ Posty: 31 ]

Napisano: 12 lis 2012, 10:01

jestem psychologiem i wątpię, a nawet jestem pewien, że psycholog nie zadawał takich pytań i to jest oczernianie pracowników pcprów i specjalistów w nich zatrudnionych, nie spotkałem się w swojej wieloletniej pracy z taką niechęcią rodziny zastępczej, u nas wszystkie współpracują, na ocenę (robiliśmy dokładnie taką samą jak opisana przez Panią) i rodziny były zadowolone, że mają możliwość skorzystania z takiej pomocy, proszę przemyśleć czy aby napewno bycie rodziną zastępczą to był dobry wybór, czy nie kierowała się Pani tylko względami finansowymi, bo z tonu pisania i atakowania pcpru tak właśnie można sądzić...
~pcpr


Napisano: 12 lis 2012, 10:44

czym sie rozni pani psycholog konsultacja a badanie,w ustawie jest konsultacja czyli zbiera sie zespol ludzi i rozmawia o dziecku . sprawa dla rzecznika praw dziecka.
~koordynator

Napisano: 14 lis 2012, 22:54

Witam, jestem psychologiem, który od lat współpracuje z rodzinami zastępczymi i domami dziecka i jestem przerażony Pani wątkiem. Tutaj bardziej przebija lęk przed odkryciem prawdy przez psychologów czy pedagogów co tamu Państwa może się dziać, niż autentyczna troska o dzieci - ponieważ proszę mi wierzyć pracownikom PCPR-u zależy na dobru dzieci a nie przerzucaniu ich z jednej rodziny do drugiej dla zabawy, ale najpierw muszą sprawdzić CZY TE RODZINY SĄ W PORZĄDKU! To Pani pieniactwo niepokoi.
~Damian

Napisano: 15 lis 2012, 11:27

Ocena rodziny w swym złożeniu sprawdzić ma czy RZ właściwie wywiązuje się z powiężonej im funkcji a zgodnie z art 33 piecza zastępcza zapewnia:

Przygotowanie do godnego, samodzielnego i odpowiedzialnego życia, pokonywania trudności życiowych zgodnie z zasadami etyki ... zaspokajania potrzeb emocjonalnych dzieci ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb bytowych, zdrowotnych edukacyjnych i kulturalno-rekreacyjnych...

Jak jest to sprawdzane i jak pogłębiony jest wywiad to kwestia wewnętrzna organizatora...
~szkal31

Napisano: 15 lis 2012, 15:31

A mnie zastanawia, czy to nie jest tak, że taka ocena - oprócz tego, że jest ustawowym obowiązkiem PCPRu - ma na celu między innymi pomoc rodzinom zastępczym w wychowywaniu dzieci? Przecież to zwykle są dzieci z ogromnym bagażem trudnych doświadczeń i praca z takimi dziećmi nie jest rzeczą łatwą, co zresztą wspomniano już w tym wątku. Ocena psychologiczna może stanowić dla rodziców zastępczych podstawę do dalszej pracy z dziećmi - pokazać obszary, w których dziecko potrzebuje największej pomocy a także stanowić podpowiedź jak tę pomoc wdrażać.
Nie rozumiem postawy osób, które konsultację z psychologiem odbierają jako wrogie działanie PCPRu, które ośmiela się wtrącać w życie rodziny zastępczej i może jeszcze ma na celu zaszkodzenie tej rodzinie.
Moim zdaniem możliwość kontaktu z psychologiem, omówienia problemów, skonsultowania dalszych działań wychowawczych powinna być dla rodzin zastępczych normą i powinna być traktowana jako instrument pomocowy a nie jak jakaś złośliwa ingerencja.
~lena

Napisano: 15 lis 2012, 15:55

Szanowni pracownicy OPS-ów. Wasza strona jest otwarta, co zgodnie z demokracją ( mamy ją podobno od 1989 roku) pozwala na wpisy również innym osobom w tym rodzinom zastępczym. Nie jestem psychologiem a jedynie technikiem obróbki skrawaniem i rodzicem zastępczy od 15 lat i uważam ,iż ataki na nas rodziny zastępcze są spowodowane sprawą pucką, kontrolowaniem Was przez \"wszystkich świętych\". Nikt również ja nie lubię być kontrolowany. Musicie zrozumieć, iż nie jesteśmy petentami opieki społecznej a waszymi pomocnikami. Nasze obawy biorą się z tego, że co PCPR, OPS to inna interpretacja zapisów ustawy. My podobnie jak Wy kontaktujemy się na forach, w stowarzyszeniach i wiemy, że prawo bywa naginane. Nazywanie kogoś kto tylko grzecznie pyta \"pieniaczem\" nie godzi i pani podpisująca się jako psycholog kończyła studia \"za gęsi\". Życzę miłego dnia.
~zat

Napisano: 15 lis 2012, 20:12

dobre zat ...:) święta racja...czas na zmiany bo coś się pracownicy w/w instytucji wypalili chyba.
~koordynator

Napisano: 15 lis 2012, 21:37

ale możejest w tym trochę racji, że pytani dzieci czy są bite jest przesadą? jak sabite to i tak rczej nie powiedzą
wypowiadam sie jako \"organizator pieczy zastępczej\" mamy zespół ale jesteśmy za tym aby porozmawiać zrodziną zebrać info od koordynatora, asystenta rodziny biol, lub pracownika ops, ze szkoły
z dzieckiem widzimy si w domu i tam rozmawiamy, troche obserwujemy ale nie testujemy i nie pytamy w taki sposób
~aga

Napisano: 16 lis 2012, 11:33

ludzie podejdzcie do sprawy nie tylko zawodowo ,po ludzku - to są żywe dzieci...one czuja,widzą itp.
~kn

Napisano: 16 lis 2012, 11:42

może ,,profesjonaliści ,, z rożnych instytucji za bardzo wchodzą z buciorami w życię r.z.,przydałoby się trochę wyluzować z jednej i drugiej strony -nikt nie lubi być kontrolowany !nie można być tylko urzędasem i patrzeć na r.z. z góry,pozdrawiam
~pcpr-ek


  
Strona 2 z 4    [ Posty: 31 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x