Napisano: 19 lis 2012, 13:13
Rodziny zastępcze, prowadzący rdd, rodziny pomocowe powinny przejść szkolenie. Nie wyobrażam sobie, że nie omawia się tam ustawy i nie przygotowuje do tego iż będą monitorowani. Jak inaczej ocenić sytuację dziecka niż przez rozmowę z nim samym i jego opiekunami? Ja osobiście powołanie koordynatorów i okresowe oceny uważam za sukces tej ustawy. Dawniej jeździł po domach pracownik socjalny w godzinach gdy dzieci były w szkole i ogląd sytuacji miał przez pryzmat rodziców zastępczych. Kontakty bezpośrednio z dziećmi otworzyły nam oczy na wiele spraw.
Są rodziny różne i nigdy nie można uogólniać, ale uważam, że ci którzy właściwie wypełniają swoje funkcje nie mają się czego bać, a ci którzy do nas opowiadają jak jest pięknie, a do swoich własnych dzieci o podopiecznych mówią \" tłumok\", będą się przed tym bronić i najgłośniej oponować . Może dlatego, że jesteśmy małym pcpr i mamy mało dzieci pod opieką (36 z usamodzielnianymi) znamy je wszystkie i przez organizowanie różnego rodzaju imprez integracyjnych, wyjazdów , spotkań prawie się przyjaźnimy. Dlatego też znamy sytuacje dzieci i zdarzyło nam się doprowadzić do rozwiązania rodziny zastępczej w której dzieci były bite, zastraszane. Sama idea rz jest piękna , z wykonaniem bywa różnie, dlatego musimy to monitorować.