odmówić wyjazdu służbowego - autem służbowym

[~olga 123]

odmówiłam wyjazdu służbowego samochodem służbowym. Miałam udać się z 6 dzieci na zawody między placówkami. Auto jest 9 osobowe, mam prawo jazdy kat B, co upoważnia mnie do prowadzenia tego auta i przewozenia dzieci. Jednak stwierdziłam, ze nie pojadę, bo będę odpowiadała za samochód no i dzieci. Boje się, że spowoduję wypadek. Mam możliwość poćwiczenia jazdy tym samochodem, ale boję się tej decyzji. Wiem, ze dyrektor nie patrzy pozytywnie na moją odmowę. Co o tym myślicie???? Czy dobrze zrobiłam? przychodząc do pracy w CV napisałam, że mam prawo jazdy kat B.
Czy dyr może wyciagnąć z tego konsekwencje?

[~Alan]

moze nie dac Ci wiekszej premii:D:D:D a tak serio w świetle prawa nie moze, poniewaz jestes wychowawca a nie szoferem i nigdzie w obowiazkach sluzbowych nie masz wpisane ze jestes kierowca:) ale wszyscy wiemy jak jest w zyciu:(:(

a inna sprawa ( nie napisalas ale sie domyslam ) Ty nawet nie masz prawa jechac jako kierowca z tymi dziecmi jezeli nie masz zrobionych uprawnien do przewazu dzieci tak zwanych psychotestow - jezeli bys podjela decyzje o byciu kierowca i nie daj Boze zdążył by się wypadek ( a nie masz tych uprawnień ) to siedzisz. Ty nawet w swietle prawa nie masz prawa w swoj prywatny samochod wsadzic dziecka ( z placowki ) i go gdzies zawiezc

ps. sama kategoria B prawa jazdy nie upowaznia Cie do przewozu dzieci

[~olga]

dzięki za odpowiedź jednak wiem, że mogę wozić dzieci i nie muszę mieć psychotestów. Psychotesty muszą mieć osoby, które wożą ludzi zarobkowo. (Tak stanowią pszepisy). Swoim autem też mogę wozić, bo mam podpisaną umowę, na korzystanie z samochodu prywatnego. Jestem \"w kropce\" jednym słowem. Pozdrawiam

[~Roman]

Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś do prowadzenia pojazdów służbowych była wymagana imienna licencja, którą wydawał urząd wojewódzki.

[~olga]

Roman, nasza dyrekcja wystosowała pismo do urzędu wojewódzkiego, i właśnie dostaliśmy taką odpowiedź, ze możana przewozić dzieci.

[~Roman]

Że dzieci można przewozić to jasne, ale czy w tym piśmie stoi jasno kto może, na jakich zasadach i jakie musi posiadać uprawnienia? O licencji nic nie było?

[~Roman]

Z praktyki wiem, że wysokie urzędy jak jest jakaś wątpliwość, to tak zamotają w pismach, że i tak nie wiadomo co dalej. Takie pismo nie jest wiążącą interpretacją. Pytanie, czy warto wchodzić w spór z pracodawcą...

[~ewa]

Do Olgi - na jaki przepis powołuje się wojewoda. Wydaje się, że przewóz i opiekę nad dziećmi określają odrębne przepisy.