Napisano: 19 gru 2013, 22:34
Oj Emilka co ja z tymi babami miałem kiedy w mops sobie pracowałem. Piekło na ziemi. Z początku dość łatwo było mówić \"jestem neutralny i bezstronny\", \"nie mieszajcie mnie do tego\".
No ale z czasem jad żeński zaczął się rozlewać. Zakażał otoczenie.
Najgorsze są panie 50+.
Facet jak się wkurzy to cię zbeszta, poprzeklina i pokrzyczy. Za 10 min jednak zapomina o sprawie.
Kobieta cię nie opier.doli. Pielęgnuje w sobie złość i pragnienie zemsty. Nim dojdzie do szturmu pojawia się wiele akcji dywersyjnych.
Niszczy przez to gł. siebie ale obrywa też otoczenie. To boli.