Napisano: 19 paź 2012, 14:00
A mnie się wydaje, że prawda jest po środku. Bo są i tacy którzy tylko żerują tylko na opiece społecznej, bo nie chce im się wziąć samemu do pracy. Wymagają wiecznej pomocy bo im\" się należy\"ale sa i tacy którzy naprawdę potrzebują tej pomocy z OPS a jej nie dostają, bo pracownicy OPS robią wszystko, żeby jej nie udzielić sztywno trzymając sie przepisów. A gdzie przepisy życiowe? Znam taki przypadek pewnej rodziny patologicznej gdzie matka sama wychowuje niepełnosprawne dziecko. Mąż alkoholik odsiaduje wyrok za przemoc rodzinie, zresztą nigdy wcześniej nie interesował się ani rodziną ani dzieckiem. Ta samotna matka mieszka na wsi i posiada 3 ha gospodarstwa z ktorego nie ma żadnego dochodu, bo nie jest w stanie sama je obrabiac, musi wynajmowac do wszystkich prac obcych ludzi.Żyje tylko z zasiłku na dziecko. I co w związku z tym? A no to, ze nie otrzymuje, żadnej innej pomocy z OPS na opał, czy na inne potrzeby bo ma własnie to gospodarstwo, do którego ta matka dokładac musi, więc jej się żadna pomoc nie należy.Mało tego, matka tego chorego dziecka choruje na depresje, nie radzi sobie z podstawowymi obowiązkami. Ma co prawda 2 starszych dzieci, gdzie jedno z nich ma 3 własnych dzieci i mieszka daleko od matki a drugie dziecko nie ma rowniez stałego dochodu i mieszka równiez daleko od domu. Az boję się, co stanie sie z tym dzieckiem chorym,kiedy matka znajdzie sie w szpitalu, bo kiedys sie znajdzie chorując na tego typu chorobę. Czemu własnie w tym przypadku nie ma pomocy ze strony OPS. Kiedy tylko ta matka pójdzie po ta pomoc do OPS to ją zbywają. Gdzie ma jej więc szukać? Zresztą, czy ona jest w stanie juz jej szukać sama?