Miałam podobną sytuację, powiadomiłam PCPR by szukali rodziny, wezwalam pogotowie i policję, ratownik medyczny wziął dziecko ( 6 m. ) i przekazał lekarzowi na oddziale dziecięcym - ja bylam obecna. Rodzice, gdy wytrzeźwieli mogli dziecko odebrać ze szpitala. Zaraz poszlo pismo do sądu o zmianę formy opieki, wniosek o przymusowe leczenie itd.
Zosiu, tak właśnie zrobiłam, właśnie wróciłam ze szpitala bo dziecko zostało na oddziale a co dalej zadecyduje sąd to okaże się jutro. Dzięki wam za pomoc.
A jak ja interweniowałam to nas jeszcze lekarz pogotowia opieprzył że pogotowie wezwaliśmy i w ogóle nie chciał zabrać dziecka do szpitala i w ciągu 2 godzin musieliśmy znaleźć miejsce dla 3 misięcznego dziecka
I takie są realia w naszym kraju, instytucji pomocowych multum ale jak trzeba pomocy to wszyscy robią olewkę, ja usłyszałam od policjanta że to co zrobiłam to jest żenada.