wiem, że nie ma tego w ustawie, ale obawiam się , że łamaniem prawa jest rozkładanie leków przez wychowawców. u mnie tak jest: psychiatra wypisuje a my, wychowawcy rozkładamy i wydajemy.... a ja nie mam do tego żadnych uprawnień. z tego co się orientuję, to rozłożyć leki mogą tylko lekarz i pielęgniarka...
boję się, że jak któryś z nas się pomyli i wychowanek się np zatruje...albo nażre się leków kupionych na mieście i powie, że dostał tylko swoje.... może być niezła afera...
...z Ryśkiem Cebulą pod ośrodkiem
jakie macie na ten temat zdanie?
sorki ale jakie uprawnienia trzeba mieć do rozkładania leków? przecież wychowawca nie wypisuje tych leków, ani nie ustala dawki ... ma jedynie wydać lek przepisany przez lekarza wg jego zaleceń
jeżeli chodzi o czynnik ludzki to równie dobrze może pomylić się pielęgniarka
Papier toaletowy sami wydajecie czy zatrudniacie babcię klozetową. U nas to stanowisko nazywa się pisuardessa. Do nalewania kompotu zatrudniamy profesjonalnego kelnera itd.
Marianna
...nie żebym się czepiał...ale poszukałem i znalazłem na forum DPSów to:
Prawo i przepisy mówią jasno:
Podawanie leków różnymi drogami zgodnie z obowiązującymi przepisami należy do kompetencji pielęgniarki. W przypadku naruszenia prawa, zgodnie z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 5 lipca 1996 roku o zawodach pielęgniarki i położnej (Dz. U. Nr 57, poz. 602 ze zm) „Kto, nie będąc uprawnionym, udziela zawodowo świadczeń, o których mowa w art. 4 lub art. 5, podlega karze grzywny”.