Przypadek wychowanki oczekującej na MOW - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]

Napisano: 16 lut 2013, 18:16

Dziewczyna lat 14, nie chodzi do szkoły, na ciągłej ucieczce. Jesli policja ją dowiezie to pobędzie 1 dzień lub zwieje po kilku godzinach. Ostatnio dowieziono ją do nas po próbie lub dokonaniu gwałtu (ona sama nie wie co się wydarzyło), dostała tabletki wczesnoporonne i znów zwiała.
Ma problemy ze zdrowiem ale kiedy po ostatnim jej dowiezieniu do nas, poszła z pielęgniarką do lekarza, uciekła po drodze.
Niech mi ktoś odpowie dlaczego nasze państwo jest tak chore, że procedury WSZYSTKIEGO trwają po kilka miesięcy?
Termin badania RODK kilka miesięcy
Termin badania w Poradni psych.ped. (przy znajomościach) kilka tygodni.
Sprawy i decyzje sądu, uprawomocnienie się, kompletowanie dokumentów, potem decyzja o MOWie, następnie szukanie MOWU....
a dziewczyna się stacza i zagraża sama sobie...
Panzer
Stażysta
Posty: 167
Od: 02 lut 2010, 20:03
Zajmuję się:
Lokalizacja: Rivendell, Polska


Napisano: 16 lut 2013, 18:27

też tak kiedyś mieliśmy i najlepsze że wszystkie pozostałe instytucje miały to głęboko w dup.., a ja musiałem jeździć po szkołach policjach i w kółko tłumaczyć to samo, a najlepsze że po kilku a dokładnie 8 miesiącach jak się chłopaka wywiozło do MOW u to za 2 tygodnie zwiał ha ha - śmiech przez łzy.
~smis

Napisano: 16 lut 2013, 18:49

we wrześniu 2012 dostaliśmy chłopaka w wieku 17 lat, prosto z domu rodzinnego. Sad postanowiła pozbawić matkę praw rodzicielskich i generalnie chłopaka dorosłego umieścić w POW. Nie ważne, że miał sporo za kołnierzem, oczywiście całe gowno ściągnął do nas, narkotyki, kradzieże, bójki na mieście i takie tam. Od października przebywa na ucieczce, takiej jak opisujesz Panzer, (co więcej jest spoza naszego powiatu ok 100km w jedną str do jego domu) na ucieczce jest u matki przez cały czas, co go dowieźliśmy my lub policja zaraz coś ginęło i uciekał. Pismo za pismem słaliśmy do Sądu. W końcu dostał MOW ale co z tego, jak matka napisała odwołanie z wnioskiem o powrót chłopaka do domu. Wciąż zawieszenie a koleś niedługo kończy 18 i co trafi do MOW? wątpię. Będzie porządnym obywatelem? wątpię. Logiki w takim postępowaniu Sądów nie widzę. Po co mu była placówka??? nie można było od razu go umieścić w MOW? albo dać se spokój i nie marnować pieniędzy na sprawy, instytucje i takie tam bo co oprócz kosztów działania Sadu dały/dadzą??
~gocha



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 3 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x