W tym , że w DPS też polikwidowali pielęgniarki i roznoszą salowe.
w domu tez wołacie pielęgniarkę środowiskową , żeby podać leki?
W MOW tez wychowawcy podają leki i nigdy tam nie było pielęgniarek.
ludwik ... to oznacza, że nie możesz podać sam bez wiedzy lekarza lub pielęgniarki ibupromu dzieciom ... ale nie że nie możesz podać leków zapisanych przez lekarza
nie wiem jak to do końca jest z ta pielegniarką i podawaniem dzieciom leków-zwłaszcza psychotropowych.lekarz psychiatra nie wypisał recept naszej pedagog gdy sie dowiedział,ze w tym czasie pielegniarka u nas nie pracowała i maja to robić wychowawcy.muszę sprawdzic w regulaminie co należy do obowiązków wychowawców
~gremlinie wniosek z tego jeden. Nawet psychiatrzy nie traktują poważnie pracowników \"nowoczesnych domów dziecka\" skoro boją się im powierzać \"tak odpowiedzialnych zadań\" jak podanie leków według zaleceń lekarza .
Czyli wychowawca może najwyżej posprzątać, odrobić lekcje, przygotować posiłek i nastawić pranie. Od wydawania leków są specjaliści...
A tak serio, to warto czasem cofnąć się na tym forum do poprzednich wątków. Temat podawania leków wraca jak bumerang.
wraca bo do końca nie wiadomo co wolno a co trzeba.znam placówke gdzie wychowawca nie może podać dziecku tabl przeciwbólowej-zarządzenie dyr!gdy sie przyjął do innej doznał szoku że musi podawac leki psychotropowe.każdy powinien robić to co do niego należeć powinno:praczka,sprzataczka,wychowawca i specjaliści:)
pracuję kilka lat w ,,branzy ,,i miałam jedną wpadkę w podaniu leku psychotropowego,bo psychiatra pomylił się i na recepcie napisal mililitry zamiast miligramy,od razu po pierwszej dawce odkryłem tę pomyłkę,bo chłopak ledwo stał na nogach ...ale strasznie się przestraszyłem,od tej pory zanim podam jakikolwiek lek to oglądam go 3-razy!!!
hm ... nie rozumiem, przecież to są różne jednostki... mililitry to objętość, a miligramy to masa (gęstość) ... leki w postaci płynów (syropów) mają oznaczenie np. 120mg/5ml ... to oznacza, że w 5 ml jest zawarte 120mg danej substancji ... i to lekarz przepisując dawki przelicza na dobową dawkę i na poszczególne dawki ... dawkę podaje właśnie ml !
Marianno,
mi głównie chodzi o tzw \"rozkładanie\" leków...nie wydawanie. w poprzednim miejscu pracy, który było niepublicznym zozem układ był jasny - lekarz psychiatra wypisuje leki dla pacjentów...raz na dwa dni z pobliskiego detoksu, który był częścią placówki przychodzi na chwilę piguła i rozkłada te leki do pojemników najczęściej na dwa dni....a wychowawca (terapeuta) będący na dyżurze wydaje...
więc wydaje mi się to dziwne, że w obecnym miejscu pracy wymaga się ode mnie r o z k ł d a n i a leków....
pozdrawiam Wszystkich