Pobicie pracownicy socjalnej - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 6    [ Posty: 57 ]

Napisano: 24 kwie 2015, 9:42

Dla mediów ogólnopolskich to drobiazg, że zaatakowano i duszono pracownika socjalnego, który przyszedł tym ludziom pomóc. Gdyby ją jednak udusił to była by krótka wzmianka i pytanie do Kierownika, dlaczego posłał ją samą w taki niebezpieczny teren. Nic więcej. Przemocy w mediach jest tyle, że z czasem jest to nudne.
zisis1


Napisano: 24 kwie 2015, 9:58

Dokładnie nie powiedzą o tym zdarzeniu bo i po co mówić o pobiciu pracownika socjalnego.. my dla nikogo się nie liczymy..;/
ops ops

Napisano: 24 kwie 2015, 10:10

Żeby się nie okazało że to wina Pracownika Socjalnego, że sprowokował i zakłócił mir rodzinny bo w tym chorym kraju wszystko jest możliwe.
pawel.w

Napisano: 24 kwie 2015, 11:33

Zamiast walczyć o klienta trzeba walczyć o siebie -ostatni strajk pracowników socjalnych to pokazał. Klient nie upomina się o przywileje pracowników a my o klienta tak
axy

Napisano: 24 kwie 2015, 11:50

Tak tak jeszcze wiecej łaskujcie swoim podopiecznym wchodząc im niemalże w d...., np dzwigajac skrzynki z jabłkami makaronem mlekiem itd, bo przeciez tacy głodni.
Zacznijcie się sami szanować i swój zawód a nie robicie momentami to co do waz nie należy i już nie tylko podopieczni z was się smieją ale i mpips, ngos, nie mówiąc o urzędach gmin, starostwie zusach pup i oczywiście sąd
Ale was uczyli ze trzeba pomagac ale pamietajcie sami już potrzebujecie pomocy a jej nie chcecie.
Nie dziwię się ze jest tak ale program FEAD czy tam POPŻ 2014-2020 czeka więc trenujcie
arek1123

Napisano: 24 kwie 2015, 12:49

arek1123 pisze:Tak tak jeszcze wiecej łaskujcie swoim podopiecznym wchodząc im niemalże w d...., np dzwigajac skrzynki z jabłkami makaronem mlekiem itd, bo przeciez tacy głodni.
Zacznijcie się sami szanować i swój zawód a nie robicie momentami to co do waz nie należy i już nie tylko podopieczni z was się smieją ale i mpips, ngos, nie mówiąc o urzędach gmin, starostwie zusach pup i oczywiście sąd
Ale was uczyli ze trzeba pomagac ale pamietajcie sami już potrzebujecie pomocy a jej nie chcecie.
Nie dziwię się ze jest tak ale program FEAD czy tam POPŻ 2014-2020 czeka więc trenujcie
Trzeba oddać sprawiedliwość, że niektórzy pracownicy nie mają wyjścia i są przymuszani do takiej pracy. To jest łamanie prawa, ale w obronie pracowników socjalnych nikt się nie stawi. Druga sprawa, to to, że w tym zawodzie 90% to kobiety, więc są bardziej nastawione na wspieranie ludzi i dostrzegają konieczność wspierania słabych, jednocześnie same są słabe.
zisi1

Napisano: 24 kwie 2015, 13:17

do zisi1,nie zawsze siła jest potrzebna przy pomaganiu a właściwie rzadko bo częsciej i zazwyczaj potrzebny rozum, albo zwykła asertywność i jezeli tego brak socjalnym to jak uczą wychodzić z kryzysu innych?
daro

Napisano: 24 kwie 2015, 13:25

Nie brałam udziału w rozpakowywaniu towaru ( dary żywnościowe)- po prostu powiedziałam, że Nie- nie będę dżwigać
Przez dwa tygodnie kierownik mi to wypominał i spoglądał ze złością " spod oka'
Wisia 123

Napisano: 24 kwie 2015, 15:46

Bezpieczeństwo pracowników pomocy społeczne
Kwestia bezpieczeństwa osób wykonujących zawód pracownika socjalnego w Polsce oraz innych osób realizujących zadania pomocy społecznej, przestaje być tematem tabu.
https://ops.pl/2015/04/bezpieczenstwo-pr ... polecznej/
Andrzej

Napisano: 24 kwie 2015, 16:51

Na każdego alkohol działa inaczej. Socjalni muszą sie liczyć z takimi incydentami.
Wchodzą tam gdzie przeciętny Kowalski nawet psa by nie wpuścił. Ludzie na ulicy omijają szerokim łukiem bezdomnych, pijanych, stojącą w bramie młodzież. Socjalni natomiast muszą do takich ludzi podchodzić, rozmawiać z nimi. Codziennie jakieś bagno. Taka to praca. Sami ją wybraliście. Możecie albo z niej zrezygnować albo zacząć się domagać poprawy bezpieczeństwa (gaz, wywiady w parach i kurs samoobrony bo nic innego mi do głowy nie przychodzi).
Jesteście ofiarami obecnego systemu. Musicie dawać niskie zasiłki więc trudno się klientom dziwić. Szczególnie tym którzy nie cwaniakują i na prawdę tego wsparcia potrzebują. To dla nich sprawa życia i śmierci. Ludzie piją bo mają problem. Państwo pomaga tak by nie pomagać. Politycy coś postanawiają a wy musicie to realizować narażając zdrowie i życie. Pobity miał być ktoś kto to durne prawo stworzył. Za muchę w zupie nie odpowiada kelner tylko kucharz. Mimo to obrywa kelner ponieważ jest na pierwszej linii frontu. Stoi najbliżej klienta. Jest na wyciągnięcie jego ręki. Jest słaby, jest tylko kelnerem. Jak sie postawi to się szefa kuchni wezwie.
Najgorsze jest to że żadna władza tego nie zmieni. Z pustego i Salomon nie naleje. Zasiłki są zbyt niskie, brakuje miejsc pracy, skutecznej aktywizacji. Niewielu jest socjalnych którym z roku na rok ubywa środowisk. Gdzie ci ludzie mają mają iść? Nie każdy sie nadaje do roboty na budowie. Nie każdy może/chce ciężko harować nie mając ubezpieczenia zdrowotnego (to dobrowolne słono kosztuje). Ludzie mając ambicje. Odwala im kiedy muszą żyć tylko z tego co da łopieka. Im dłużej siedzą w domu tym bardziej im odwala. Są sfrustrowani. Po 2-3 latach przyzwyczajają sie do swojej sytuacji. Przestają szukać pracy albo kombinują (praca na czarno i jednocześnie korzystanie ze wsparcia ops by w kieszeni było więcej).
Lepiej nie będzie. Naprawa tego burdelu zajmie wieki. Prawo trzeba by pisać od nowa.
Próbujcie chociaż szukac czegoś innego. Patrzcie nie tylko na zarobki ale także warunki pracy. Albo szukajcie w tym szambie plusów dzięki którym jakoś wytrzymacie do emerytury - wolne weekendy, dodatki, praca jednozmianowa).
I eliminujecie dysproporcje w waszym środowisku. One was dzielą. Podzieleni niczego nie wywalczycie. Jednością macie być. Jeden zawód, jedna ustawa, jeden wspólny głos, jedna duża organizacja walcząca o wasze interesy.
Ares



  
Strona 2 z 6    [ Posty: 57 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x