Pobicie pracownicy socjalnej - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 4 z 6    [ Posty: 57 ]

Napisano: 25 kwie 2015, 21:38

ja? to u was depresja hula na całego.
emilka.


Napisano: 25 kwie 2015, 21:52

to jest typowe wyparcie
...

Napisano: 25 kwie 2015, 21:52

W sprawie asysty Policji

Jestem zaniepokojony tą „militaryzacją” działań pracowników socjalnych wobec osób, którym pomagają. Czy w kolejnej nowelizacji ustawy o pomocy społecznej znajdzie się zapis o wsparciu ze strony wojska? Może lepszym rozwiązaniem byłaby asysta pracownika firmy ochroniarskiej, osoby nieumundurowanej, której sprawność fizyczna oraz kompetencje w przeciwdziałaniu agresji fizycznej, nie są mniejsze od umiejętności mediacji oraz negocjacji?
Andrzej

Napisano: 25 kwie 2015, 22:38

Oczywiście że to źle gdy pracownicy socjalni potrzebują asysty ale skoro to niebezpieczeństwo rośnie trzeba zadbać byśmy nie musieli żegnać naszych koleżanek lub martwić się o ich zdrowie. Jasne że asysta jest reakcją a nie profilaktyką i szkoda że mpis nie dostrzega zależności pomiędzy opresyjnym systemem pomocy a wzrostem agresji. Mimo to trzeba zadbać o bezpieczeństwo możliwymi środkami bo za udzielanie pomocy z ryzykiem narażania życia nam nie płacą. A policja bo tylko ona ma uprawnienia w tym zakresie nadane ustawą o policji. Ochrona od strony prawnej nic nie może.
socjalp

Napisano: 25 kwie 2015, 22:41

Do Andrzeja

Chyba jesteś pomysłodawcą nowego zawodu - komandos socjalny? Kim będzie taka osoba? Najlepiej, żeby był to pracownik socjalny (mężczyzna, kobieta lub inny gender), wyszkolony w sztukach walki, z ogromnym doświadczeniem w obszarze relacji interpersonalnych, mediacji, obyty z wszystkimi przepisami prawa, ze szczególnym uwzględnieniem KPA ;)
socialScienceFction

Napisano: 25 kwie 2015, 22:54

Kto wie, jaka będzie przyszłość? Dzisiejsze wymagania stawiane przed pracownikami socjalnym, niewiele się różnią od tych SF/ futurologicznych, powyżej.
Andrzej

Napisano: 26 kwie 2015, 14:17

Klienci was znienawidzą za tego policjanta. Kolejny spowiednik w środowisku (po asystencie, dzielnicowym i kuratorze). Czarno to widze. Nie tędy droga.
Ares

Napisano: 26 kwie 2015, 14:47

Lepszy znienawidzony żywy i zdrowy pracownik niż martwy lub zraniony spolegliwy opiekun. A dodatkowo to jeszcze raz asysta policji w wyjątkowych najbardziej niebezpiecznych sytuacjach a nie do każdego klienta. Dlaczego pracownik socjalny ma martwić się o społeczny odbiór powierzonych mu zadań i ryzykować za to własnym życiem skoro ustawodawcy, rządzący, kierownicy i samorządowcy odpowiedzialni za kształtowanie tego odbioru mają to gdzieś w swoich decyzjach i nie narażani są zwykle na takie ataki. W umowie o pracę nie mam zapisu "z narażeniem życia bronić będę..."
socjalp

Napisano: 26 kwie 2015, 15:01

Zawsze może być niebezpiecznie. Nawet tam gdzie do tej pory było bezpiecznie. Taki już urok tego zawodu.
Wiele zależy od was i waszego podejścia.
Ares

Napisano: 26 kwie 2015, 15:23

Oczywiście przechodząc po pasach też można zginąć tylko że jak te pasy zabezpieczone są światłami, znakami a pieszy nie przechodzi na czerwonym prawdopodobieństwo śmierci jest mniejsze... Tak samo tutaj jak damy możliwość asysty, wejścia drugiego pracownika i damy sygnał obywatelom korzystającym z pomocy że ten pracownik będzie bardziej chroniony to minimalizujemy ryzyko choć go nie niwelujemy. A to już dużo
socjalp



  
Strona 4 z 6    [ Posty: 57 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x