Piszę o tym co obserwuję wokół: do pracy przyjmuje się po cichu, informacje o wolnych miejscach idą kanałami do określonych osób.... pomimo że to stanowiska publiczne, to szerzy się prywata... A póxniej tylko biadolenie jaka to ciężka praca... To się zwolnij i daj szansę tym co chcą pracować...
U mnie pracują całe rodziny, nie masz pracy dziecko...idziesz do sekcji świadczeń...pracują matki, żony,mężowie dzieci.... robi sie stanowiska dla kolesi którzy stracili pracę w województwie, urzędzie marszałkowskim...mam córke na bezrobociu, wykształconą w kierunku jaki jest fartowny( niby) genetyk ale w labach jest to samo co u nas. NIGDY BYM JEJ NIE " WSADZIŁA" DO MOPS.!
Co do pytań to kij ma dwa końce: głupotę a po drugiej stronie brak pomocy starszych pracowników młodym.
Do rekrutera. Mam pytanie gdzie MOPS Tychy,zamieszcza ogłoszenia o wolnych miejscach pracy w placówce? Jestem z Tychów, i jakoś od dłuższego czasu nie widziałam żeby szukali kogokolwiek. Mops Tychy nie ma strony internetowej nawet.
Myślę sobie tak: kto pyta nie błądzi! Wolę nieprofesjonalne pytania niż błędy w pracy, które trudno odkręcić. Pełen podziw dla tych, którzy zaraz po szkółce wszystko wiedzieli. Sporo już pracuję, sporo się dokształcałam i wiem jedno teoria zdobyta w szkole swoje, a praktyka swoje. Dlatego pytać i jeszcze raz pytać. Czytając niektóre wypowiedzi to przestałam się dziwić dlaczego młodzi stażem pracownicy socjalni zadają pytania na forum,a nie oczekują pomocy od koleżanek i kolegów za biurka. Co do zatrudniania po znajomości, powiem tak: u nas w gminie jeśli jest jakiś wakat w urzędzie to kandydatów jest wielu, natomiast do OPS-u jakoś się nie pchają, szczególnie na stanowisko pracownika socjalnego. Ostatnio szukaliśmy pracownika socjalnego - gmina 14% bezrobocie, zero kandydata. Nie jeden podopieczny powiedział, że wolałby ulice zamiatać niż szlajać się po melinach, gdzie smród, choroby itp. No cóż miodu nie ma więc raczej się wspierajmy, a nie oblewajmy się pomyjami, inni to już robią.
przecież sama widzisz i obserwujesz to od wielu lat - nie ma sensu strzępić palców
najpierw pytacze o potem odpowiedacze
dzibar na posła - profesionazlizm
widzę, obserwuję... ale mnie to nie złości, serio
nie cieszy również ale cóż innego można poradzić, jak tylko spokojnie odpowiadać
kiedy mnie "powala" pytanie, przełączam się na inny wątek albo przestaję czytać, nie muszę przecież odpowiadać; znam wielu świetnych pracowników, pracujemy razem, mam przeciwwagę dla forum
a jeśli chodzi o kandydatów na posłów - jest teraz czas wzbijania kurzu, trochę to potrwa, kurz opadnie i wszystko będzie jak dawniej (sprawdzone, potwierdzone) przecież wiesz
mnie już także - robię swoje, to co sobie zaplanowałem, przemyślałem, i nie mam zamiaru po raz kolejny głową (nawet w kasku ) kruszyć murów niekompetencji i braku profesionalizmu
a jaknak szkoda, że kurz opadnie wzbity i zaciemniający pozytywnych "graczy" i wrócimy na stare sprawdzone po wielokroć tory nijakości i mdłej obłudy
cieszę się, że nie jestem odosobniona w swoich spostrzeżeniach....dzięki za zrozumienie tematu tym, którzy zrozumieli, pozdrawiam i do roboty profesjonaliści!! )